Jolanta Kramek - zdjęcie główne

PILNE❗️Samotna mama trójki dzieci walczy z nowotworem mózgu❗️ Ratuj życie Joli!!

Cel zbiórki: Leczenie wspomagające walkę z glejakiem

Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne

Organizator zbiórki:
Jolanta Kramek, 44 lata
Janów, lubelskie
Nowotwór złośliwy płata czołowego
Rozpoczęcie: 7 kwietnia 2022
Zakończenie: 21 września 2022
54 189 zł(33,14%)
Wsparło 1311 osób

Cel zbiórki: Leczenie wspomagające walkę z glejakiem

Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne

Organizator zbiórki:
Jolanta Kramek, 44 lata
Janów, lubelskie
Nowotwór złośliwy płata czołowego
Rozpoczęcie: 7 kwietnia 2022
Zakończenie: 21 września 2022

Opis zbiórki

PILNE❗️Samotna matka walczy o życie! Jola ma 44 lata i glejaka IV stopnia, jeden z najbardziej niebezpiecznych, śmiertelnych nowotworów mózgu! Ma też ogromną wolę walki i dokładnie trzy powody, żeby żyć - troje jej dzieci nie wyobraża sobie świata bez mamy... Prosimy Was o pomoc, nie ma czasu do stracenia! Liczy się każdy dzień!

"Wciąż jestem przerażona. Wciąż się boję, nie wiedząc, co przyniesie jutro. Najbardziej jednak boli pytanie, co stanie się z moimi dziećmi, jeśli choroba mnie pokona. Wiem, że nie poddam się i będę walczyć do ostatniego tchu, choć rokowania są bardzo złe... Ja jednak bardzo chcę żyć!

Jestem samotną matką trójki dzieci - Natalii, Tomka i Kuby. Przez wiele lat byłam bardzo aktywna - ciężko pracowałam, miałam wiele planów, ambicji i marzeń. Najważniejsza była jednak dla mnie rodzina. W czerwcu będę obchodzić swoje 44. urodziny. Nie sądziłam, że w tym wieku, zamiast osiągać kolejne wyznaczone cele, będę życzyć sobie jednego - tego, by trwało.

Zeszły rok okazał się najgorszym w moim życiu... Glejak - usłyszałam po serii badań i w jednej chwili skończył się świat. Nie myslałam o sobie, ale o dzieciach... Ja nie mogę odejść i tak ich zostawić! Okazało się, że w mojej głowie jest śmiertelny wróg, nowotwór złośliwy płata czołowego w IV, najgorszym stopniu zaawansowania. Szybko musiałam wziąć się w garść - czekała mnie walka o życie. Pod koniec sierpnia 2021 roku przeszłam pierwszą operację. Częściowo udało się usunąć guz, po czym rozpoczęłam chemio i radioterapię. Wypatrywałam dobrych wieści, które niestety nie nadeszły...

Jolanta Kramek

W 2022 rok zaczynałam z jednym pragnieniem - tego, by przyniósł mi upragnione zdrowie. Niestety, los nie wysłuchał moich próśb... 15 lutego 2022 roku zrobiono mi rezonans. Dzień później usłyszałam wieści, które były jeszcze gorsze niż wieści o chorobie... Otrzymałam odmowę dalszego leczenia. Okazało się, że nie przynosi ono rezultatów... Badanie wykazało wznowę - guz urósł do rozmiarów jabłka, 5x6 centymetrów.

Zrozpaczona, zaczęłam szukać ratunku... Warszawa - odmówiono mi operacji ze względu na duże prawdopodobieństwo głębokiego deficytu neurologicznego. Otrzymałam zalecenie poszukiwania metod nieoperacyjnych. Terapia Nanotherm - odmowa, Optune - kolejna odmowa... Kolejne ciosy i przerażająca świadomość tego, jakie rokowania ma moja choroba... Glejak bez leczenia to wyrok nieuchronnej śmierci.

Słowa, które odbierają nadzieję, są gorsze od samej choroby. Dziś mam coraz mniej możliwości walki z nowotworem. Walczę o każdy kolejny miesiąc życia. Moją nadzieją jest nierefundowane leczenie wspomagające organizm. Daje mi szansę na to, że jeszcze trochę tu pobędę, że nie zostawię moich dzieci... Każdy dzień spędzony z nimi jest dla mnie darem. Cały czas szukam ratunku zagranicą i wierzę, że jeszcze znajdzie się dla mnie nadzieja...

Koszty leczenia są ogromne, dlatego bardzo proszę o pomoc! Chcę być mamą, chcę żyć... Pomóż mi!

Jolanta

Wybierz zakładkę
Sortuj według