Wesprzyj Julianka w drodze po sprawność...

Leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 26 Lipca 2023
Opis zbiórki
Ciąża przebiegała bez żadnych zarzutów. Nasz synek Julek urodził się zdrowy, dostał 10 punktów w skali Apgar. Pierwsze trzy miesiące jego życia przebiegały bezproblemowo. Niestety później pojawiły się problemy.
Synek zaczął słabnąć, bardzo często chorował. Zaniepokoiło nas, że znikomo porusza nóżkami i rączkami, nie bawi się nimi. Nie był w stanie podnieść i chociaż przed chwilę utrzymać główki. Stopniowo coraz gorzej skupiał uwagę na mojej twarzy. Razem z mężem zmartwieni udaliśmy się z synkiem do fizjoterapeuty. Lekarz powiedział, że rozwój psychoruchowy Julianka jest znacząco opóźniony. Kolejne badania wykazały również zaburzenia układu nerwowego.
U synka objawia się to w ten sposób, że jest bardzo słaby, nie może utrzymać samodzielnie główki. Kontakt z nim jest znikomy. Niestety, aby uzyskać sprawność, Julianek musi być intensywnie rehabilitowany. Cały czas trwają badania, chłopiec jest w trakcie diagnozy. Próbujemy znaleźć źródło tych nieprawidłowości, jak najszybciej je eliminować i zapobiegać dalszemu rozwojowi zaburzeń.
Obecnie Julian dojeżdża na ćwiczenia dwa razy w tygodniu, ale lekarze zalecają codzienną rehabilitację. Niestety jest ona bardzo wymagająca i kosztowna. Ze względu na niską odporność i częste przeziębienia naszego synka, co jakiś czas musimy odwołać zajęcia i skupić się na wyleczeniu infekcji. Ale nie poddajemy się, robimy wszystko, aby pomóc naszemu Juliankowi!
Rehabilitacja na szczęście przynosi efekty. Zauważamy, że nasz synek pomału zaczyna ruszać kończynami i chwytać przedmioty. Jesteśmy z niego dumni i wierzymy, że częstsza rehabilitacja jest w stanie zdziałać cuda. Niestety poza ćwiczeniami, które mamy możliwość przeprowadzać w rodzinnej miejscowości, musimy również dojeżdżać do szpitala. Julek musi być pod stałą opieką neurologa, a dojazd 170 kilometrów do stolicy przysparza nam niemałych wydatków.
Julianek ma starsze rodzeństwo, które z przyjemnością pomaga nam w opiece nad nim. Jego starsza siostra nie może się doczekać, aż synek zacznie stawiać swoje pierwsze kroki. Wiemy, że ciężka praca Juliana popłaci i już niedługo zobaczymy efekty. Aby do tego doszło, potrzebne jest Wasze wsparcie… Prosimy o pomoc!
Rodzice