Julek Figger - zdjęcie główne

Cukrzyca przejęła kontrolę nad życiem Julusia! Pomocy❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Julek Figger, 5 lat
Gdańsk, pomorskie
Cukrzyca typu 1, dyslipidemia mieszana, obserwacja w kierunku niedoczynności tarczycy
Rozpoczęcie: 17 maja 2024
Zakończenie: 23 lutego 2026
10 786 zł(22,53%)
Brakuje 37 087 zł
WesprzyjWsparło 80 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0560151
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0560151 Juliusz
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Juliuszowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Julek Figger, 5 lat
Gdańsk, pomorskie
Cukrzyca typu 1, dyslipidemia mieszana, obserwacja w kierunku niedoczynności tarczycy
Rozpoczęcie: 17 maja 2024
Zakończenie: 23 lutego 2026

Opis zbiórki

Wszystko zaczęło się od dnia, w którym pani w przedszkolu zauważyła, że Julek pije bardzo dużo wody. Wcześniej bywało tak, gdy zaczynały się u niego infekcje, dlatego jeszcze tego samego dnia pojechałam z synkiem do lekarza. Tam wszystko działo się już bardzo szybko…

Okazało się, że problem tkwił gdzie indziej! Poziom cukru Julka był zatrważająco wysoki! Niedługo później, lekarz oznajmił, że moje dziecko choruje na cukrzycę! Od razu trafiliśmy do szpitala, niezbędne było ustabilizowanie stanu synka. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że spędzimy tam prawie dwa tygodnie! 

Juliusz Figger

To wszystko stało się tak niespodziewanie… Ciężko było odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Wiedziałam, że całe nasze dotychczasowe życie drastycznie się zmieni. Musiałam nauczyć się obsługiwać pompę insulinową, a także nakłuwać paluszek synka, by sprawdzać poziom cukru. Jak miałam wytłumaczyć dziecku, że muszę sprawiać mu ból, by wiedzieć, że jest bezpieczne?

Obecnie Juluś większość czasu musi spędzać w domu. Żyjemy z minuty na minutę, a wszystko zależne jest od poziomu cukru synka. Nie mogę wyjść z nim na spacer, dopóki nie sprawdzę, czy wynik jest dobry. Julek jest jeszcze mały i ciężko mu to wytłumaczyć. 

Mój synek nie rozumie, dlaczego może jeść tylko w określonym czasie i tylko niektóre rzeczy. To bolesne zarówno dla niego, jak i dla mnie – tak bardzo chciałabym zapewnić mu beztroskie dzieciństwo! Nie jest to jednak możliwe, gdy każdy posiłek musi być dokładnie wyliczony…

Juliusz Figger

Moje serce za każdym razem rozdziera widok smutnego synka, któremu nawet nie mogę dać nic do zjedzenia przez nieprawidłowy poziom cukru! Nadzieją na lepszą codzienność Julusia jest leczenie i specjalistyczne terapie. Niezbędny jest też kosztowny sprzęt do pompy insulinowej. To dla niego jedyna szansa na powrót do zdrowia! 

Niestety, teraz największą przeszkodą są pieniądze. Przez chorobę syna, musiałam zrezygnować z pracy, by móc opiekować się Julkiem na co dzień. Nie jestem w stanie sama zapewnić mu drogiego leczenia, którego potrzebuje… Każda wpłata będzie ogromnym wsparciem! 

Edyta, mama

Wybierz zakładkę
Sortuj według