

Cały świat Julki mieści się w sali szpitalnej… Trwa rozpaczliwa walka z BIAŁACZKĄ❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, wyżywienie w szpitalu, dieta, pomoc społeczna
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, wyżywienie w szpitalu, dieta, pomoc społeczna
Aktualizacje
Mogło się to skończyć ciężkimi powikłaniami, a nawet najgorszym... RATUNKU!
Uzyskaliśmy tak zwaną remisję choroby, ale przerwano nam leczenie szpitalne, ponieważ Julki organizm jest zbyt zmęczony i nie ma siły, by dalej walczyć z chemioterapią we wlewach.
Mogło się to skończyć ciężkimi powikłaniami, a nawet niestety najgorszym. Po długich konsultacjach z krajowym i europejskim koordynatorem protokołów leczenia zapadła decyzja o przerwaniu leczenia szpitalnego. Jesteśmy po radioterapii, czyli naświetlania głowy ze względu na nacieki w mózgu.
Obecnie Jula jest na leczeniu podtrzymującym remisje, czyli chemioterapia w tabletkach w domu i dużo innych lekarstw. Chciałabym Wam również za wszystko podziękować, za wszystkie zebrane dla nas środki, dzięki którym mogę zakupić dla Julki potrzebne lekarstwa i bardzo drogi lek na płukanie żelaza, który niestety nie jest refundowany.
To wszystko dzięki Wam! Czeka nas jeszcze długa i ciężka droga leczenia, a przede wszystkim rehabilitacja, by odzyskać sprawność. Niestety wdarła nam się martwica kości i czekamy na dalszą diagnostykę. Prosimy, nie zostawiajcie nas w połowie drogi, pomóżcie...
Mama Julki
Opis zbiórki
Julka w lutym skończyła 11 lat. Jak każda nastolatka uwielbia spędzać czas z przyjaciółmi, a w wolnych chwilach pochłania ją rysowanie. Chętnie pomaga innym. Niedawno zdecydowała, że chciałaby oddać swoje zapuszczane od urodzenia włosy dzieciom chorym na raka. Nie miałam wtedy pojęcia, że niedługo sama zmierzy się z okrutną chorobą...
Nasz wspólny, poukładany świat runął w maju… Julka od kilku dni narzekała na bóle głowy i zupełnie nie miała apetytu. Lekarz rodzinny skierował ją na badania krwi. Po otrzymaniu wyników badań trafiłyśmy do szpitala, gdzie zapadła diagnoza, która rozpętała w naszym życiu piekło. Julkę zaatakowała ostra białaczka limfoblastyczna typu T!
Dotychczasowe życie musiało ustąpić miejsca temu nowemu, ograniczonemu do niewielkiej sali szpitalnej, gdzie głównym priorytetem stała się walka o powrót do zdrowia Julki!

Trafiłyśmy na oddział Wzmożonego Nadzoru we wrocławskim Przylądku Nadziei. Julcia bardzo szybko rozpoczęła pierwszy cykl chemii i choć skutki uboczne nie dawały o sobie zapomnieć, córka z uśmiechem i waleczną postawą przyjmowała wszystkie niedogodności. Chemioterapia bardzo osłabiła organizm Julki, co doprowadziło do zakażenia krwi, zapalenia płuc, zapalenia jelit oraz osłabienia serca.
Córka musi dostawać ogromną ilość leków i jest stale podpięta pod kroplówkę. Spustoszenia w jej przełyku i jamie ustnej uniemożliwiają przyjmowanie jakichkolwiek posiłków, musi być karmiona dożylnie. Silne leki sprawiają, że Julka większość dnia śpi i nie jest w stanie funkcjonować samodzielnie...

Juleczka nie może oddychać bez podawanego tlenu, który dodatkowo podrażnia jej poranioną buzię i usta. Stale musi mieć przetaczaną krew, osocze i płytki krwi. Białaczka spowodowała u niej także stany depresyjne... Trudno opisać mi ból, który czuję, gdy widzę, jak Julka płacze z bezsilności. Mimo swojego osłabienia, córka stale zapewnia mnie, że będzie dobrze i da sobie radę. Nie wiem skąd bierze na to siły… Ja staram się przy niej uśmiechać, ale gdy zostaję sama nie potrafię powstrzymać łez.
Mijają kolejne pełne lęku dni w szpitalu… Julka jest obecnie zbyt słaba, by przyjąć kolejne dawki chemii. Jestem przy niej cały czas i dbam, by miała jak największy komfort, ale wiem, że sama nie jestem w stanie zapewnić jej wszystkiego, czego potrzebuje. Błagam Was o wsparcie trudnej walki mojej córeczki! Marzę tylko o tym, by Julcia wróciła do domu cała i zdrowa…
Oliwia, mama

➡️ Julia Łukomska – razem wygramy
Krew dla Julki można oddać w Regionalnym Centrum Krwiodawca i Krwiolecznictwa im. prof. dr hab. Tadeusza Dorobisza we Wrocławiu przy Czerwonego Krzyża 5/9 z dopiskiem Julia Łukomska Przylądek Nadziei Borowska.
- Agnieszka30 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa250 zł
Julka, jesteś super!
- Piotr100 zł
Ściskam Was i zaciskam palce! Będzie dobrze💪👍👍
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa20 zł