Sprawne jutro zaczyna się dziś! Pomóż!
Leczenie, rehabilitacja, sprzęt medyczny, koszty dojazdów do specjalistów
Zakończenie: 10 Lutego 2024
Opis zbiórki
Serce mnie boli, gdy pomyślę jak wielki ciężar spadł na barki mojej córki już od chwili, w której przyszła na świat. Julia urodziła się w czerwcu 2009 roku z wrodzonymi wadami kończyn dolnych, wadą chromosomalną, zaburzeniami symetrii ciała, lewą stopą końsko-szpotawą, wrodzonym zwichnięciem prawego stawu kolanowego oraz wadą serca w postaci ubytku przegrody międzyprzedsionkowej typu II.
Córka jest pod stałą opieką kardiologiczną. Od trzeciego roku życia doszły jeszcze problemy z kręgosłupem. U Julii zdiagnozowano także skoliozę idiopatyczną, przez którą musiała rozpocząć leczenie gorsetami. Na ten moment Julia przeszła już siedem operacji kończyn dolnych w klinice ortopedycznej w Poznaniu.
Pierwszy zabieg odbył się w 2009 roku. Udało się wtedy wykonać repozycję zwichnięcia stawu kolanowego, plastykę aparatu wyprostnego stawu kolanowego, wydłużenie mięśnia prostego oraz wydłużenie ścięgna Achillesa metodą Ponsetiego. Następnie Julka przeszła jeszcze kolejne trzy zabiegi w związku z przykurczami w lewej nodze. Ostatnie dwie operacje kolana miały miejsce w styczniu i kwietniu tego roku. Wcześniej Julia ponad miesiąc nie chodziła samodzielnie, tylko o kulach. Dokuczał jej też straszny ból kolana.
Córka obecnie musi korzystać ze specjalnej szyny, aby kolano się nie zablokowało. Szyna ta jest wypożyczana, a jej koszt jest ogromny. Poza tym odległość jaką musimy pokonać na zmianę opatrunku, czy usunięcie szwów to 400 km, co stwarza dodatkowe koszty. W tej chwili co tydzień musimy jeździć do kliniki i jest to dla nas ogromne obciążenie, również finansowe.
Julia ma za sobą już tak wiele, a przed nią kolejna wymagająca droga, na której kluczowa jest intensywna i systematyczna rehabilitacja. Chciałabym, aby jej codzienność mogła wyglądać tak, jak sobie to wymarzyłyśmy, ale wiem, że przed nami jeszcze tak wiele wyzwań, którym trzeba stawić czoła i nie ma innej możliwości - musimy im sprostać w walce o lepsze jutro. Z całego serca prosimy Was o wsparcie, które da Julce możliwość dalszego leczenia i rehabilitacji. Każdy gest jest dla nas na wagę złota!
Agnieszka, mama