Julian Klodzinski - zdjęcie główne

Chcemy znaleźć źródło trudności i dowiedzieć się jak leczyć syna! Pomożesz nam?

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, pogłębiona diagnostyka

Organizator zbiórki:
Julian Klodzinski, 10 lat
Waldweiler
Autyzm, epilepsja
Rozpoczęcie: 29 sierpnia 2023
Zakończenie: 8 marca 2026
4338 zł(27,18%)
Brakuje 11 620 zł
WesprzyjWsparło 30 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0235606
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0235606 Julian
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Julianowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, pogłębiona diagnostyka

Organizator zbiórki:
Julian Klodzinski, 10 lat
Waldweiler
Autyzm, epilepsja
Rozpoczęcie: 29 sierpnia 2023
Zakończenie: 8 marca 2026

Aktualizacje

  • Pojawiła się nowa diagnoza! Pomocy!

    Kochani Darczyńcy, przychodzimy do Was z nowymi wieściami o Julku. Niestety, sytuacja nie wygląda dobrze. U synka zdiagnozowano epilepsję, a to nie koniec problemów...

    Od początku zbiórki jesteśmy na diecie bezglutenowej i bezmlecznej oraz bezcukrowej, żeby wspierać układ trawienny, z którym Julek miał problem od zawsze. Wykonaliśmy szereg badań, przez chwilę było lepiej, niestety problem ciągle wraca.

    Zauważamy znaczną poprawę, gdy Julian dostaje leki na candidę, czyli grzybicę jelit oraz na odrobaczanie. Ostatnio Julek zmagał się z bardzo poważnym zakażeniem spowodowanym bakterią. Jesteśmy już po antybiotykach. Musimy sprawdzać, czy wszystko jest w porządku.

    W roku 2024 Julek bardzo często przebywał w domu, bo nie radził sobie z trudnymi emocjami. Synek może tylko do połowy dnia być w szkole. 

    Julian Klodzinski

    Syn nadal nic nie mówi, jest w trybie ucieczki, trzeba na niego bardzo uważać, często znajduje się w swoim świecie. Nie reaguje na imię, ale bardzo lubi muzykę.

    W szkole zawsze ma słuchawki ochronne i gryzak na szyi. Gryzaki bardzo pomagają, bo Julek ma potrzebę gryzienia. W 2024 roku Julian otrzymał diagnozę epilepsji i miał dotychczas trzy ataki. W czasie ich trwania synek traci siły i zasypia. 

    Obecnie skupiamy się na tym, żeby dostosować leki uspokajające, tak żeby synek mógł odwiedzać szkołę w pełnym wymiarze godzin. Jednocześnie naszym marzeniem byłoby dowiedzieć się, co wywołuje u niego takie zachowanie. Chcielibyśmy też dalej pracować nad metabolizmem Julka.

    Do tego potrzebne są kosztowne badania. Dziękujemy za wsparcie, jakie okazaliście nam do tej pory, jednak nadal potrzebujemy pomocy. Każda, nawet najmniejsza wpłata będzie dla nas wielkim darem!

    Mama Malwina i tata Jacek

Opis zbiórki

Dziękujemy za to, że z nami jesteście! Dzięki Wam możemy pomagać naszemu dziecku w walce z trudnościami! Dziś wiemy, że konieczna będzie specjalistyczna diagnostyka. Może ona odpowie na wszystkie nasze pytania... 

Leczenie, to kolejne ogromne koszty. My jednak chcemy poznać źródło i móc się przeciwstawiać! Julian nadal nic nie mówi, jest wrażliwy na bodźce zewnętrzne... Zostaniesz z nami? 

Nasza historia:

4 lata mieliśmy zdrowe dziecko. Synka, który dobrze się rozwijał, mówił, funkcjonował... I nagle, prawie z dnia na dzień przyszła choroba. Sił nam nie zabraknie, ale walczyć będziemy mogli tylko, dopóki starczy pieniędzy... To nasza tragedia! 

Julian Klodzinski

Nie tak wyobrażaliśmy sobie przyszłość naszego synka. Gdy Julian przyszedł na świat, nic nie zapowiadało, że przyjdzie mu się mierzyć z zaburzeniem, na które nie ma leku. Z autyzmem, który będzie z nim już przez całe życie.

Choroba zabierała nam go stopniowo, raniąc nas dzień po dniu. Julek w wieku dwóch lat mówił już wiele słów, byliśmy z niego tacy dumni. Gdy poszedł do przedszkola, częste infekcje sprawiły, że synek miał zapalenie ucha środkowego.

Julian Klodzinski

Następnie zdecydowaliśmy się na usunięcie migdała. Mimo wielu starań zauważyliśmy, że dzieje się coraz gorzej... Obserwowaliśmy, że nasz synek powoli zapomina umiejętności, które jeszcze przed chwilą nie stanowiły dla niego problemu. Zapominał, cofał się... Dla nas rodziców, ale i dla niego było to wielkie cierpienie. Bezsilność, bezradność.  

Gdy Julek miał cztery lata i przestał całkowicie mówić, okazało się, że powodem naszego wielkiego nieszczęścia jest autyzm. Od tamtego momentu robimy, co się da, by odzyskać synka, by autyzm, który nam go zabrał, zaczął wreszcie odpuszczać.

Julian Klodzinski

Autyzmu nie da się wyleczyć, jednak specjalistyczne terapie potrafią zdziałać cuda.

Marzymy o powrocie naszego dziecka, o uwolnieniu go ze szponów autyzmu, wyciągnięciu ze świata, w którym utknął i jest zupełnie sam... Wiemy, że jest przerażony i czeka na pomoc!

Prosimy, pomóżcie nam zebrać środki, które pozwolą nam odzyskać synka i brata dla Florianka... 

Mama Malwina i tata Jacek

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Babcia
    Babcia
    Udostępnij
    200 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    300 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
  • Michał Szczawiński
    Michał Szczawiński
    Udostępnij
    10 zł

    Dużo miłości i zdrówka dla synka 🩵

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    5 zł