

Julek mierzy się z podstępną chorobą i walczy o sprawność! Pomóż chłopcu!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny, specjalistyczne obuwie
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
1 Stały Pomagacz
Dołącz- Anonimowy Pomagaczwspiera już 4 miesiące
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny, specjalistyczne obuwie
Aktualizacje
Choroba jest nieprzewidywalna... Ale Julek dzielnie walczy!
Kochani,
przez ostatnie tygodnie intensywnie korzystaliśmy z lokomatu, a od stycznia planujemy zwiększyć liczbę sesji, by dać Juliuszkowi jeszcze więcej szans na postępy.
Juliusz ćwiczy dzielnie. Nie poddaje się, mimo że jego choroba – nerwiakowłókniakowatość – wymaga od nas ogromu badań i ciągłej czujności. Przed nami kolejna wizyta u onkologa, zaplanowana na 26 listopada, a już teraz mamy wyznaczone kolejne pobyty szpitalne na wiosnę przyszłego roku. Obok licznych badań jest też rehabilitacja i fizjoterapia – zarówno ta na NFZ, jak i płatna, która często jest trudna, bolesna i bardzo wymagająca.
Mimo wszystko Juliusz idzie do przodu, krok po kroku, z siłą, której może pozazdrościć niejeden dorosły. Chcielibyśmy powiedzieć więcej, ale choroba genetyczna, z którą mierzy się Juliusz, jest nieprzewidywalna i nieuleczalna. Wiemy jedno – nie zatrzymujemy się i robimy wszystko, aby zapewnić mu jak najlepszą przyszłość.
Dlatego prosimy Was o dalsze wsparcie naszej zbiórki. Każda wpłata realnie wpiera walkę Julka!
Rodzice
Opis zbiórki
Julek jest małym chłopcem, a już toczy najtrudniejszą walkę – z nerwiakowłókniakowatością typu 1 (NF1) oraz porażeniem mózgowym. Choroba odbiera mu siły, równowagę i możliwość normalnego dzieciństwa. Każdy dzień to walka o to, by nie tracił tego, co udało się wypracować dzięki ciężkiej rehabilitacji.
Nerwiakowłókniakowatość typu 1 to rzadka, genetyczna i bardzo nieprzewidywalna choroba, która powoduje powstawanie guzów wzdłuż nerwów w całym ciele. Nigdy nie wiadomo, gdzie i kiedy pojawi się kolejny guz ani jak bardzo zagrozi zdrowiu czy życiu. NF1 może powodować ból, zaburzenia neurologiczne, trudności w nauce, choroby nowotworowe. To ogromna niewiadoma, z którą Juliusz i my jako jego rodzina musimy żyć każdego dnia.
Dodatkowo Julek zmaga się z porażeniem mózgowym, które utrudnia mu poruszanie się, powoduje częste upadki i sprawia, że każdy krok wymaga ogromnego wysiłku. Do codziennych czynności, takich jak ubieranie się czy zabawa, potrzebuje wsparcia dorosłych.

Potrzeby Julka są coraz większe, a nasze możliwości finansowe nie pozwalają już na opłacenie wszystkiego samodzielnie. Synek wymaga regularnej rehabilitacji i fizjoterapii, które są dla niego jedyną drogą do samodzielności oraz sprzętu rehabilitacyjnego i specjalistycznego obuwia, bez których Juliusz nie jest w stanie ćwiczyć ani uczyć się chodzić.
Co więcej, Julek potrzebuje sesji na lokomacie, które są ostatnią szansą, by wzmocnić jego organizm, i żeby synek miał szansę na sprawność. Z uwagi na częste kontrole i badania związane z nerwiakowłókniakowatością musimy dojeżdżać do Krakowa. Przed nami wizyta w poradni onkologicznej w listopadzie, a później prawdopodobnie dłuższy pobyt w szpitalu na przełomie marca i kwietnia 2026 roku.
Każdy dzień bez rehabilitacji to dla Juliusza krok wstecz. Dlatego prosimy o pomoc – o każdą wpłatę, która pozwoli mu stanąć na nogi i zawalczyć o lepsze jutro. Wasze wsparcie jest na wagę złota i daje nam nadzieję na przyszłość. Dziękujemy!
Rodzice Julka
- MARIO BROS ®️200 zł
Dla dobra, od serca
- Andrzej8110 zł
Każdy mały gest to kolejny krok dla Juliuszka
- AniA(07/07)150 zł
Ośmiorniczka + konik Wojowniku Walcz
- kartonowy100 zł

Zdróweczka od Edytki i Endriu
- Gipsiarz55 zł
Ciocie i wujkowie z TikToka pozdrawiają