Jedna chwila zniszczyła życie Jurka! Pomóż nam je odbudować!

Leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 7 Lutego 2024
Opis zbiórki
Już mija trzeci miesiąc, gdy tragiczny wypadek zrujnował życie mojego brata i jego rodziny. Jurek przyjechał z do Polski, by pracować i utrzymać swoją rodzinę. Nikt nie sądził, że plany i marzenia zamienią się najgorszy koszmar…
Jurek był energicznym, pomocnym i pełnym życia mężczyzną. Był budowlańcem i jedynym żywicielem rodziny. 10 września w pracy spadł z wysokości trzeciego piętra. W ciężkim stanie został zabrany do szpitala, a lekarze nie dawali szans na przeżycie. Obrzęk i krwiaki mózgu, liczne złamania czaszki, kończyn, niewydolność oddechowo-krążeniowa… Dwa tygodnie śpiączki, 5 operacji.
Dla nas to był koniec świata. Nieprzespane noce, codzienne telefony, wizyty w szpitalu i ten ból niemocy – nie do zniesienia. Lęk, który nie odpuszczał na minutę.
Po wielu tygodniach modlitw i starań stan Jurka zaczął się poprawiać.
To, co było niemożliwe, zaczyna się dziać a lekarze przecierają oczy ze zdumienia. Jurek zaczął samodzielnie oddychać. Powoli wypowiada pierwsze słowa. Dalej jest odżywiany dojelitowo, więc walczymy o to, by odzyskał te najważniejsze i najbardziej podstawowe umiejętności do egzystencji. Ponieważ Jerzy był jedynym żywicielem rodziny, nie stać nas na pokrycie kosztów dalszej i niezbędnej rehabilitacji. Kwoty dalszego leczenia przekraczają nasze dochody – sami nigdy nie damy rady opłacić potrzeb związanych z jego powrotem do zdrowia. On walczy dla nas, dla swojej rodziny i musimy odpowiedzieć tym samym.
Mógł umrzeć, a on żyje! Każda złotówka jest szansą na to, że jego stan się z czasem się polepszy. Nie możemy stracić tej możliwości – błagamy, pomóż nam!
rodzina Jurka