Justyna Andrzejewska - zdjęcie główne

Moja mama umarła, gdy byłam mała. Mam tę samą chorobę i własne dzieci!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Justyna Andrzejewska, 46 lat
Ostrów wielkopolski, wielkopolskie
Wielotorbielowatość nerek
Rozpoczęcie: 31 marca 2023
Zakończenie: 11 stycznia 2026
916 zł
WesprzyjWsparło 31 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0269027
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0269027 Justyna
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Justynie poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Justyna Andrzejewska, 46 lat
Ostrów wielkopolski, wielkopolskie
Wielotorbielowatość nerek
Rozpoczęcie: 31 marca 2023
Zakończenie: 11 stycznia 2026

Opis zbiórki

Moja mama zmarła zanim ukończyła 30 lat. Przyczyną była choroba nerek. Byłam wtedy małą dziewczynką. Nikt wcześniej nie poinformował mnie ani mojego taty, że choroba może być dziedziczna. W wieku 20. lat, podczas rutynowych badań, dowiedziałam się, że jestem poważnie chora!

To dziedziczna choroba genetyczna – wielotorbielowatość nerek (ADPKD). Byłam w szoku. Przecież wcześniej nic niepokojącego się nie działo! Mój wieloletni spokój został zburzony!

Od czasu diagnozy zaczęła się tułaczka po nefrologach, ciągłe badania kreatyniny, monitorowanie ciśnienia. Przez kolejne 20 lat los był łaskawy, a funkcja nerek stabilna. Tak bardzo się cieszyłam! To dawało mi tyle nadziei. Zaczęłam odzyskiwać utracony spokój i urodziłam dwójkę dzieci.

Później wydolność nerek zaczęła jednak spadać. Obecnie muszę przyjmować leki, które mają na celu spowolnienie ich niewydolności.  

Justyna Andrzejewska

Niestety, leki nie pomogą w wystarczającym stopniu. Wiem, że będę musiała mieć dializy. Nie ominie mnie to! 

Co miesiąc jeżdżę do szpitala na kontrolę. Podróż w jedną stronę, to 100 km! Wiąże się to z dodatkowymi kosztami. Wizyty są niezbędne, trzeba monitorować stan mojej wątroby. Istnieje bowiem ryzyko, że przyjmowany przeze mnie lek, może uszkodzić wątrobę, na której niestety też mam torbiele. 

Zdecydowałam się poprosić o wsparcie finansowe. Koszty leczenia już teraz przekraczają moje możliwości finansowe. A przede mną jeszcze długa droga! Proszę, pomóż mi ją spokojnie przejeść. Nie mogę umrzeć tak szybko, jak moja mama. Nie chcę, aby moje dzieci przeżywały to, co kiedyś ja musiałam…! 

Justyna

 

 

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • TW
    TW
    Udostępnij
    40 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    200 zł

    Niech Bóg ma Cię w opiece

  • Szymon
    Szymon
    Udostępnij
    5 zł

    Wracaj do zdrowia kochana

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł

    Pow