Justyna Zygmaniak, 36 lat

18 stycznia 2024 r. lekarz wypowiedział słowa, które zmieniły wszystko – podejrzenie nowotworu piersi. Diagnoza uderzyła we mnie z siłą huraganu, burząc mój świat w jednej sekundzie.

Od tamtego momentu moja codzienność jest wypełniona niepewnością, strachem i oczekiwaniem. Każdy dzień to walka – nie tylko z chorobą, ale też z czasem oraz ogromnym stresem, który niesie za sobą tak poważna diagnoza. Przede mną długa droga leczenia onkologicznego, pełna trudnych decyzji, bolesnych zabiegów oraz nieprzewidywalnych skutków ubocznych. Ale mimo przerażenia, nie poddaję się. Jestem gotowa walczyć o każdy dzień, o każdą chwilę z najbliższymi. Niestety, leczenie nowotworu to nie tylko ogromny wysiłek fizyczny i emocjonalny, ale też wysokie koszty, rosnące z każdym kolejnym dniem. 

Dlatego zwracam się do Was z ogromną prośbą o pomoc finansową. Wasze wsparcie da mi siłę i nadzieję na to, że uda mi się przetrwać ten najtrudniejszy okres życia. Z całego serca dziękuję za każde wsparcie, modlitwę i dobre słowo. 

Justyna