Mimo prawidłowej budowy mózgu, półkule ze sobą nie współpracują! Pomóż Kacprowi!

Mój syn Kacper od urodzenia rozwijał się inaczej niż jego rówieśnicy. Późno zaczął siadać i chodzić, ale jeszcze wtedy nie wiedziałem, że to początek większych problemów. Przecież każde dziecko jest inne. Kiedy jednak mijały kolejne miesiące, a syn nadal nie wypowiedział swojego pierwszego słowa, zacząłem się niepokoić i szukać przyczyny.

Po serii badań okazało się, że mimo prawidłowej budowy anatomicznej mózgu Kacpra, półkule nie współpracują ze sobą tak, jak powinny! Żaden rodzic nie jest gotowy na taką wiadomość. Kiedy syn poszedł do szkoły, pojawiły się ogromne problemy: zaburzenia mowy, dysgrafia, dyslalia, dyskalkulia, a także zaburzenia czucia głębokiego. W końcu padła diagnoza: całkowite zaburzenia rozwoju. Kacper jest osobą z niepełnosprawnością w stopniu ciężkim.

Starałem się, jak tylko mogłem, żeby rozwój syna przebiegał jak najlepiej. Miałem nadzieję, że ciężką pracą uda nam się wypracować to, z czym Kacper sobie nie radził. Niestety, w testach rozwojowych syn zawsze wypadał poniżej normy intelektualnej, emocjonalnej i społecznej. Oprócz tego Kacper od dziecka zmaga się ze skoliozą. Przeszedł zabieg zatrzymania wzrostu prawej kości udowej, by zapobiec dalszym powikłaniom. Dziś ma orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu znacznym oraz o potrzebie kształcenia specjalnego.

Pragnę tylko jednego – by mój syn dostał szansę na jak największą samodzielność w przyszłości. Kacper uczestniczy w terapii integracji sensorycznej, zajęciach rewalidacyjnych, hipoterapii, logopedii i wielu innych zajęciach wspomagających jego rozwój. Każdy dzień jest walką o najmniejszy postęp, o choćby mały krok naprzód. Niestety koszty, które się z tym wiążą, przekraczają moje możliwości finansowe.

Dlatego z całego serca proszę o pomoc. Każda złotówka pomoże Kacprowi kontynuować leczenie, terapie i zajęcia, które dają mu realną szansę na lepsze, bardziej samodzielne życie. Z góry dziękuję, jako tata, który po prostu chce, by jego syn mógł rozwinąć skrzydła.

Tata Kacpra