Droga do sprawności jest długa i trudna! Proszę, pomóż mojemu synowi

Po ukończeniu szkoły zawodowej Kacper chciał razem ze mną zająć się odnawianiem zabytkowych samochodów i motocykli. Byłem taki szczęśliwy, że udało się zarazić syna pasją, którą mam w sobie od lat. Mimo że jego głównym zainteresowaniem była piłka nożna, z ogromnym zaciekawieniem słuchał o motoryzacji i patrzył, jak majsterkuję w garażu. 

W marcu, podczas wycieczki motorowerowej syn miał wypadek. Wszystkie jego najbliższe plany i marzenia zostały brutalnie przekreślone. Kacper odniósł bardzo poważne obrażenia: uraz wielonarządowy, uraz czaszkowo-mózgowy, obrzęk mózgu. Każda diagnoza brzmiała jak największy koszmar, jednak ani ja, ani żona nie przestawaliśmy wierzyć w to, że wszystko będzie. 

Na szczęście wiemy, że Kacper jest na tyle silny, by przetrwać, a potem dojść do sprawności. Jedyną drogą do sukcesu jest długotrwała i intensywna rehabilitacja, która wiąże się z ogromnymi kosztami. Twoja pomoc może sprawić, że Kacper otrzyma kolejną szansę.

Tata Kacpra, Lucjan