Samotny tata walczy o Kacperka! Pomóż pokonać ciężką chorobę!

Leczenie zapalenia mózgu - 7 podań immunoglobulin
Zakończenie: 4 Marca 2023
Opis zbiórki
Żeby Kacperek mógł rozpocząć terapię, konieczne jest ok. 120 000 zł – to koszt 3 wlewów! Przerwy między podaniami immunoglobulin nie mogą być dłuższe niż 6 tygodni.
"Po moim synku nie widać, że jest chory. Kacperek to śliczny siedmioletni chłopiec z dużymi brązowymi oczami. Niestety, jego zachowanie odbiega od szeroko pojętych norm. W sytuacji stresowej z całej siły uderza łokciem w biodro, gryzie do krwi rączki, krzyczy, płacze, uderza głową o ścianę lub podłogę, rzuca się na ziemię...
Czasem zachowuje się też agresywnie wobec innych osób. Jest bardzo nadpobudliwy, niecierpliwy, nie potrafi czekać. Reaguje lękiem i buntem na nowe miejsca, osoby, stawiane przed nim zadania. Życie Kacperka jest dalekie od tego, jakie sobie dla niego wymarzyłem, o jakie się staram. Jednak pojawiła się nadzieja, by wyleczyć mojego syna, dlatego bardzo proszę, pomóżcie nam!
Trudno znieść widok zmasakrowanych rączek, poobijanej główki czy sinego zdeformowanego bioderka u kochanego dziecka. Ten koszmar jest naszą codziennością, tak właśnie dzieje się z moim synkiem każdego dnia!
Powodów do stresu jest bardzo wiele, nie wszystkie jesteśmy w stanie zrozumieć, nie zawsze potrafimy mu pomóc. Cierpimy razem z nim…
Do 18. miesiąca Kacperek rozwijał się prawidłowo. Nieco wcześniej zachorował na zapalenie żołądkowo-jelitowe połączone z ostrym zapaleniem oskrzeli. Wkrótce po tej infekcji zaczął się izolować, przestał reagować na swoje imię, wykonywać polecenia, wymawiać słowa. Zaczęły się uporczywe biegunki, niewiele spał, cały czas był pobudzony. Na przemian chodził, biegał, skakał, był rozdrażniony i płaczliwy. Przestał interesować się ludźmi, zabawkami, książeczkami. Był wśród nas, ale nie z nami…
Gdy miał dwa i pół roku, zdiagnozowano u niego autyzm wczesnodziecięcy. Już ponad 4 lata bezskutecznie próbujemy pomóc naszemu dziecku. Mimo licznych terapii, leczenia, stosowania specjalistycznej diety i suplementów synek, niestety nie mówi. Ma ogromne problemy z koncentracją. Jest niesamodzielny, w każdej czynności potrzebuje naszej pomocy. Nie ubierze się sam, nie umyje, nie zje posiłku. Wymaga całodobowej opieki.
Zrozpaczeni, ale i zdeterminowani, zaczęliśmy szukać innych metod. Z pomocą wspaniałego dietetyka – specjalisty od zaburzeń rozwoju oraz kolejnych badań, wykonywanych głównie prywatnie, udało się dojść do tego, że Kacperek cierpi na autoimmunologiczne zapalenie mózgu!
Leczenie ma polegać na dożylnym podaniu immunoglobulin. Jeden zabieg to 3-dniowy pobyt w szpitalu. Immunoglobuliny wytwarza się z ludzkiej krwi, otrzymywanej od dawców, których w związku z panującą pandemią brakuje w szpitalach publicznych. Tymczasem synek nie może czekać!
W tym roku skończył 7 lat i według lekarzy i specjalistów to ostatni moment, aby mu pomóc. Natychmiastowego leczenia może podjąć się prywatna placówka z Gdańska. Lek zostanie sprowadzony z zagranicy, jednak koszt jednego zabiegu wynosi około 40 tys. zł.
Aby leczenie zapalenia mózgu przyniosło pożądane rezultaty, wymagane jest podanie minimum 3 wlewów w odstępach 6 tygodni. Dokładna ilość potrzebnych wlewów jest sprawą indywidualną, zależną od stanu pacjenta i stopnia poprawy. W naszym przypadku jest to prawdopodobnie 7 zabiegów, co daje niebagatelną kwotę ponad 280 tysięcy złotych…
Każdy wlew to dla nas i Kacperka szansa na poprawę. Na to, że mój synek stanie się odrobinę samodzielny, że będzie mógł się z nami porozumieć, że przestanie robić sobie krzywdę!
Od dwóch lat wychowuję Kacperka sam, z pomocą moich rodziców. Nie mogę być aktywny zawodowo, bo synek często choruje i muszę zostawać z nim w domu. Robimy z moimi rodzicami wszystko, aby pomóc Kacperkowi, dążymy do tego, by kiedyś stał się samodzielny, żeby potrafił komunikować się z otoczeniem, by je rozumiał i żył bez lęku. Jednak sami nie damy rady, wszystkie nasze oszczędności się wyczerpały…
Zwracam się do Państwa z bardzo serdeczną i ogromną prośbą o wsparcie i pomoc w pozyskaniu funduszy na leczenie synka, które jest dla niego i dla nas szansą na lepsze życie. Serdecznie dziękuję za pomoc i wsparcie!"
Rafał – tata Kacperka