Chore serce do kochania

operacja serca Munster - całkowita korekta wady
Zakończenie: 4 Czerwca 2016
Rezultat zbiórki
Drodzy Pomagacze, poniżej mała aktualizacja naszej sytuacji ;)
Jesteśmy ogromnie szczęśliwi i wdzięczni wszystkim Darczyńcom, jak i zespołowi Siepomaga.pl!
01.06.2016 wyruszyliśmy w podróż po zdrowe serduszko naszego Kacperka. W dniu przyjęcia do Kliniki w Münster wykonano Kacperkowi wszystkie niezbędne badania, w tym echo serca. Kolejnego dnia odbyło się cewnikowanie serduszka (bez intubacji), z którego synek wrócił od razu na oddział.
Operacja, która odbyła się w poniedziałek 06.06 to najlepsze co mogło spotkać Kacperka, i najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć!
Dzięki prof. Edwardowi Malcowi i doc. Katarzynie Januszewskiej udało się skorygować złożoną wadę Kacperkowego serduszka podczas jednej operacji i uratować dwie komory! Sama operacja przebiegła zgodnie z planem i trwała niecałe 3 godziny. Z sali operacyjnej Kacperek wyjechał na własnym oddechu, ze skórą w jasnoróżowym kolorze, różowymi usteczkami i paluszkami. Po dwóch dobach na IT (gdzie mogłam być z Kacperkiem w dzień i w nocy) wrócił na kardiologię, gdzie już samodzielnie jadł. Następnego dnia zrobił kilka kroków w sali, a kolejnego spacerował już po oddziale. We wtorek, tydzień po tak poważnej operacji, wyszliśmy ze szpitala.
Teraz Kacperek jest pełnym energii rozrabiakiem, ma już ku temu możliwości. Jest bardziej pogodny i wszędzie go pełno.
Pozostają nam „tylko” wizyty kontrolne, rehabilitacja i za kilka lat wymiana wstawionego naczynia z zastawką na większe.
Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim za wsparcie Kacperka na drodze po zdrowe serduszko!!!
Opis zbiórki
Jak zawsze wesoło się uśmiecha. Patrzy na mamę wdzięcznym wzrokiem. Dzisiaj będzie fajny dzień – to już postanowione. Kacper ma magiczną moc. Potrafi szybko zapominać ból i nigdy nie martwi się tym, co będzie jutro. To urok bycia dzieckiem. Urocza beztroska. Całkiem inaczej ten sam świat wygląda oczami mamy Kacpra, gdzie odpowiedzialność i zmartwienia o małe serce synka wiodą prym.
Idąc na połówkowe USG w ciąży mama Kacperka myślała o tym, że zobaczy rączki, nóżki, twarzyczkę swojego nienarodzonego dziecka. W końcu pozna płeć, a dzięki technologii 3D będzie mieć wspaniałe pamiątkowe zdjęcia to rodzinnego albumu. Zbyt długie milczenie lekarza w trakcie badania było jednak mocno niepokojące. Padło podejrzenie tetralogii Fallota. Tego dnia rozpoczął się rozdział w życiu ich rodziny pod tytułem: walka.
W 32 tygodniu ciąży stwierdzono zbyt wysokie przepływy w mózgu dziecka. Lekarze nie potrafili stwierdzić, czy jest to wynikiem wady małego serduszka, czy maluch ma anemię. Padła decyzja o przeprowadzeniu kordocentezy – inwazyjnego badania polegającego na analizie krwi pępowinowej. Jak się okazało, zbędnego. Stres wywołany całą sytuacją spowodował skurcze porodowe. Leki i modlitwa, to mieszanka, która uratowała Kacperka przed przedwczesnymi narodzinami.
Nadszedł czas na podejmowanie trudnych decyzji. Kacperek musiał urodzić się w specjalistycznym szpitalu by od razu otrzymać konieczną pomoc. O tym, co go czeka, nie było wiadomo zbyt wiele. Sprzęt nie pozwalał na dokładne zbadanie serca. Nie było wiadomo w jakim stanie są tętnice płucne i co będzie można dla chłopca zrobić. Trzeba było zaplanować dokładnie jego leczenie na tyle, na ile pozwalał na to czas. Maluszek przyszedł na świat 28 listopada 2014 roku, a wraz z nim informacja o tym, że wada serca jest, ale można go ratować. 11 grudnia rodzice ucałowali go i oddali w ręce kardiochirurgów. Jedyne, co mogli zrobić, to kochać i mieć nadzieję.
Kacperek dzielnie przeszedł zespolenie prawostronne, ale saturacje nie były zadowalające. Niepokojąco niskie wyniki zmusiły do ponownego działania. Cewnikowanie serca, przetoczenie krwi… wyniki zaczęły się w końcu poprawiać. Po dwóch miesiącach Kacper mógł w końcu poznać swój dom. Uczucie ulgi, jakiego doświadczyli rodzice było ogromne.
Przy wypisie nie zostało wspomniane kiedy odbędzie się kolejna operacja. Rodzice uznali, że to standardowa sytuacja. Przecież lekarze nie zaniedbaliby spraw chorego na serce dziecka. W lipcu Kacper został przyjęty w celu wykonania badań diagnostycznych. Potrzebne okazało się cewnikowanie serca. Z pracowni hemodynamicznej Kacperek jednak już nie wrócił. W czasie zabiegu sytuacja zmieniła się diametralnie. Konieczny był natychmiastowy zabieg chirurgiczny i w ten sposób Kacperkowi wykonano kolejne zespolenie. Wciąż nie był to jednak II etap leczenia wady, a jedynie nieplanowa procedura konieczna, by ratować mu życie. Pojawiły się kolejne komplikacje, chłonkotok, konieczność założenia dodatkowych drenów i prowadzenia specjalnej diety. Właściwa operacja serca powinna była odbyć się do pierwszego roku życia.
Obecnie Kacper skończył 14 miesięcy. Cały czas nie miał wykonanej właściwej korekty. Może to szczęście w nieszczęściu, ponieważ specjaliści z niemieckiej kliniki, z którymi w efekcie skonsultowali się rodzice chłopca, uznali, że można zawalczyć o ocalenie dwóch komór serca. Warunkiem jest jednak szybkie przeprowadzenie zabiegu.
Jeśli Kacper będzie czekał zbyt długo jego serce będzie zbyt słabe i szansa na uratowanie całego bezpowrotnie przepadnie. A przecież cały czas jest szansa na to, że Kacperek będzie mógł normalnie żyć…
--------------------------------------------------------------------
Klinika wyznaczyła termin operacji Kacperka. 06.06 trzymamy kciuki podwójnie!