

Kajtuś w pułapce własnych myśli - Twoja pomoc znów potrzebna!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Spędziłam wiele nieprzespanych nocy, zastanawiając się co dalej. Niełatwo jest być matką niepełnosprawnego dziecka. Gdy zdiagnozowano mojego synka, życie stanęło do góry nogami. Zespół Aspergera i nerwica natręctw to dwie diagnozy, które na zawsze zmieniły nasze życie.
Kajtek miał półtora roku, gdy wszystko się zaczęło. Od dwóch lat jesteśmy pod stałą opieką psychiatry, regularnie uczęszczamy do psychologa. Syn ze względu na silną nerwicę i nieustanne lęki musi codziennie przyjmować leki. Bez nich nie potrafi funkcjonować, boi się wyjść z domu, zamyka w sobie… Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Nie jestem w stanie patrzeć, jak cierpi atakowany przez swoje własne myśli. Podstawowe czynności, jak na przykład jedzenie może wykonywać wyłącznie w określonym miejscu i tylko w mojej obecności. Nikt inny nie może na niego patrzeć, inaczej wpada w szał, wywołuje wymioty, wyrywa sobie włosy, czy bije sam siebie. Te okropne obrazki preśladują mnie każdego dnia… Pomimo leczenia, najgorsze lęki nadal męczą Kajtka. Synek najlepiej czuje się w lesie, kocha drzewa i przyrodę. Jest bardzo mądry, sporządza sobie harmonogram dnia i wszystko w swoim planie ma poukładane. Gdy jednak coś go zaburzy, staje się niespokojny.
Tylko odpowiednie leczenie da mu spokój, którego tak bardzo potrzebuje. Terapia i leki pochłaniają ogromne kwoty. Dlatego muszę prosić o pomoc. Kajtek, podczas ataków, ma zachowania samodestrukcyjne, przez co bardzo boję się o jego dalsze zdrowie. Przez to wszystko nie mógł pójść do zerówki, ma nauczanie indywidualne. Proszę, pomóż nam zdobyć odrobinę normalności.
Mama Kajtka