Nie chcę stracić nogi, pomóż mi uniknąć amputacji!

Nie chcę stracić nogi, pomóż mi uniknąć amputacji!
Operacja lewej nogi w Paley European Institute, rehabilitacja
Zakończenie: 20 Stycznia 2022
Aktualizacje
Kamil jest już po operacji, teraz zbieramy na rehabilitację!
Kochani,
dzięki Waszemu wsparciu i pomocy z innych źródeł udało się 4.12. przeprowadzić operację. Był stres i nerwy, ale dzięki fachowej wiedzy i umiejętnością pana doktora, wszystko przebiegło zgodnie z planem. Serdecznie dziękuję Wam za pomoc. Udało mi się uniknąć amputacji. Czy potraficie sobie wyobrazić moją radość? Będę chodził o własnych nogach, będę mógł uczyć się zawodu i zacząć pracę, będę mógł pomóc mojej rodzinie!
Gdyby nie Wasza pomoc to wszystko nie byłoby możliwe. Jesteśmy w połowie drogi. Przede mną jeszcze długotrwała rehabilitacja, dzięki której będę mógł spełniać moje marzenia. Chciałbym tak, jak moi rówieśnicy móc pójść do pracy, zarobić pierwsze pieniądze, zaopiekować się chorymi rodzicami i młodszą siostrą. Wiem, że teraz bardzo dużo zależy od tej rehabilitacji i ode mnie. Bez dalszego leczenia zostanę w połowie drogi do samodzielnego życia, dlatego jeszcze proszę Państwa o pomoc.
Kamil
Opis zbiórki
Mam 23-lata i każdego dnia drżę ze strachu, czy już niedługo nie będę skazany na amputację… Choruję na wrodzony staw rzekomy kości piszczelowej i tak bardzo się boję, że nigdy nie zaznam szczęśliwego, sprawnego życia, że już zawsze będę skazany nie tylko na chodzenie o kulach, ale także na wózek inwalidzki. Mam szansę zawalczyć o nogę, o życie, w którym nie będę skazany na amputację, jednak jej koszt jest ogromnie duży, to około 80 tysięcy złotych! Nie mam możliwości zdobyć tych środków sam, dlatego bardzo proszę, pomóż mi uniknąć amputacji, pomóż mi zawalczyć o sprawność!
Nie wiem, jak to jest być zdrowym człowiekiem. Z moją nogą od zawsze coś było nie tak, jak powinno. Nie mogłem bawić się na podwórku tak jak inne dzieci. Nie mogłem z nimi biegać ani chodzić po drzewach. Straconych lat dzieciństwa nic już nie cofnie. Przez ten cały czas nauczyłem się jakoś funkcjonować, chociaż nigdy nie było wesoło. Jedyne życie, jakie znam, to życie z ograniczeniami.
Przeszedłem 12 operacji. Dwa-na-ście! Wszystkie pamiętam doskonale. Szpitale, ból, ćwiczenia z rehabilitantami. Myślałem, że to się nigdy nie skończy. Jednak półtora roku temu stało się coś jeszcze gorszego. Złamałem nogę i od tego czasu jest ona w gipsie. Nikt w Polsce nie umie jej naprawić. Wyobrażacie sobie mieć tak długo nogę w tym białym ciasnym więzieniu? Najgorsze jest jednak to, że mogę tę nogę stracić. Krążenie nie funkcjonuje tak, jak powinno, ja ciąglę potrzebuję pomocy rodziców. Tak się nie da funkcjonować.
Kilka miesięcy temu pojechałem na konsultację do dr Paley’a, światowej sławy specjalisty od trudnych przypadków. Ten facet jako jedyny dał mi nadzieję, że tą moją nieszczęsną nogą da się coś jeszcze zrobić. Niestety operacja kosztuje ponad 80 tysięcy złotych. Kwota absolutnie dla mojej rodziny nieosiągalna. Dlatego muszę prosić o pomoc!
Chciałbym zapomnieć o cierpieniu i zacząć żyć pełnią życia. Z tak chorą nogą to jednak niemożliwe. Mam dopiero 23 lata, wszystko, co najważniejsze dopiero przede mną. Przecież moi rodzice nie będą żyć wiecznie. Są coraz starsi i sił mają coraz mniej. Tak się nie da. Proszę, ludzie drodzy… Pomóżcie. To moja jedyna szansa. Po amputacji nogi nie będzie już odwrotu...
Kamil
---
Wsparcie dla Kamila: