Kamil Opłat - zdjęcie główne

Zwykła rana doprowadziła do SEPSY – miałem tylko 1% SZANS NA PRZEŻYCIE ❗️Stał się cud, jednak STRACIŁEM OBIE NOGI... Ratuj❗️

Cel zbiórki: Zakup protez, rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Kamil Opłat, 32 lata
Ilawa, warmińsko-mazurskie
Stan po wstrząsie septycznym i niewydolności wielonarządowej, stan po amputacji obu kończyn dolnych
Rozpoczęcie: 1 sierpnia 2025
Zakończenie: 1 lutego 2026
94 043 zł(35,36%)
Brakuje 171 915 zł
WesprzyjWsparły 1702 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0829051
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0829051 Kamil

1 Stały Pomagacz

Dołącz
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Kamilowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.
  • Anonimowy Pomagacz
    Anonimowy Pomagaczwspiera już 2 miesiące

Cel zbiórki: Zakup protez, rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Kamil Opłat, 32 lata
Ilawa, warmińsko-mazurskie
Stan po wstrząsie septycznym i niewydolności wielonarządowej, stan po amputacji obu kończyn dolnych
Rozpoczęcie: 1 sierpnia 2025
Zakończenie: 1 lutego 2026

Aktualizacje

  • Coraz bliżej protez! Potrzeba jeszcze trochę wsparcia!

    Moi drodzy to już miesiące jak jesteście ze mną. Chciałbym Wam przekazać trochę nowych informacji.

    Od 29 sierpnia przebywam na oddziale rehabilitacji. To kolejny etap, ponieważ pracuję teraz nad wzmocnieniem górnych partii ciała. Wszystko idzie stopniowo, ale mój upór pomaga mi walczyć o to, by wszystko szło na sto procent.

    Kamil Opłat

    Moje kikuty po amputacji goją się już coraz lepiej i za niedługo będą przygotowane pod protezy! Mój stan psychiczny emocjonalny jest różny. Bywają dni dobre, bywają też i ciężkie. Staram się nad tym pracować, bo psychika jest najważniejsza, by przejść przez ciężką i krętą drogę powrotną do funkcjonowania i do tego, bym znów stanął na nogi.

    Bardzo mnie do tego motywuje wsparcie tylu dobrych osób wokół mnie. Ciężko podziękować tylko słowami, bo słowo „dziękuję" znaczy bardzo niewiele przy tak wielkiej ilości dobroci. Moim marzeniem jest samodzielność, ale nie osiągnę jej sam. Dlatego proszę, bądźcie dalej ze mną! Wspierajcie mnie dalej!

    Kamil

Opis zbiórki

Jeszcze kilka miesięcy temu prowadziłem aktywne życie:  siłownia, basen, rower, bieganie. Sport był moją pasją, lecz nie sensem życia. Przede wszystkim jestem tatą – moja 9-letnia córeczka Julia to cały mój świat. Chciałem być dla niej wzorem, towarzyszyć jej w dorastaniu. Z uśmiechem, w ruchu, w każdej wspólnej chwili.

W maju 2025 roku wszystko się zmieniło... Zaczęło się od zwykłej rany na łokciu. Nic nie zapowiadało tragedii, myślałem, że szybko się zrośnie – jak wiele razy wcześniej bywało. Po dwóch dniach pojawiła się jednak gorączka… Wiedziałem, że dzieje się coś bardzo złego i natychmiast pojechałem do szpitala. Diagnoza była brutalna: SEPSA!

Kamil Opłat

Choroba błyskawicznie zaatakowała cały mój organizm. Znalazłem się na OIOM-ie, gdzie lekarze walczyli o moje życie – płuca, nerki, wątroba przestawały funkcjonować. Martwica dotknęła kończyn.

Dawano mi zaledwie 1% szans na przeżycie.

Aby ratować moje życie, lekarze zdecydowali o amputacji. Byłem zbyt słaby, dlatego odbyła się w dwóch etapach. Wpierw straciłem jedną nogę – potem drugą. Za każdym razem patrzyłem pustym wzrokiem w miejsce, w którym wcześniej się znajdowały – wiedząc, że już nigdy nie odzyskam tej części siebie. I zastanawiając się: jak żyć dalej…?

Kamil Opłat

Straciłem nogi, a wraz z nimi zdrowie, sprawność, poczucie bezpieczeństwa i niezależności. Nie straciłem jednak nadziei. Wiem, że dla mojej Julii, dla moich rodziców, dla Ani – mojej partnerki – muszę się podnieść. Muszę nauczyć się być i funkcjonować od nowa. Bo mam dla kogo!

Codziennie walczę z bólem, lękiem i niepewnością, ale wypełnia mnie też ogromna determinacja. Bywają dni, gdy uśmiech przychodzi nieco łatwiej. Są też takie, gdy zwątpienie przytłacza. Ale się nie poddaję, bo wiem, że jeszcze mogę wrócić – do życia, do aktywności, do ojcostwa takiego, jakie znam i kocham.

Kamil Opłat

Niestety… Rehabilitacja i protezy nóg, które pozwolą mi odzyskać choć część dawnej sprawności, wiążą się z ogromnymi kosztami, których nie jestem w stanie sam udźwignąć – szczególnie w moim obecnym stanie.

Dlatego dziś proszę Was tak gorąco, jak jeszcze nikogo o nic nigdy nie prosiłem: pomóżcie mi! Tak bardzo chcę stanąć na nogi – dosłownie i w przenośni. Chcę znów pobiec za rowerkiem mojej córki. Chcę wrócić do życia. Każda złotówka to dla mnie krok bliżej do nowego początku.

Kamil

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    200 zł
  • Marzena z rodziną
    Marzena z rodziną
    Udostępnij
    350 zł

    Trzymaj się Kamil!

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
    Wpłata w ramach Stałej Pomocy