Magiczny materac

Rodzinnego domu Kamilki los nigdy nie rozpieszczał. Kilka miesięcy po jej narodzinach zaczęły pojawiać się pierwsze symptomy chorobowe. Po wielu badaniach, jak wyrok skazujący, padła diagnoza, z którą do dzisiaj dziadkowie nie mogą się pogodzić. Zespół Retta oraz niedowład spastyczny wielokończynowy odebrał beztroskość z życia dziewczynki i jej rodziny.

Tata nie potrafił pogodzić się z niepełnosprawnością córki. Trudy dnia codziennego go przerosły, a nim Kamila skończyła roczek, opuścił rodzinę na zawsze. Mieszkająca w niewielkiej miejscowości mama zastępowała mamę, tatę i rehabilitanta. Dzięki pomocy i ogromnemu wsparciu dziadków wiązała koniec z końcem. Jej jedynym ogromnym zmartwieniem była przyszłość córki, gdyby pewnego dnia jej zabrakło. Całe życie przysłaniała jej myśl, kto wtedy zaopiekuje się jej niepełnosprawną córeczką, kto nakarmi, przebierze i pomoże, gdy będzie to konieczne.

Niestety, jej wymęczony, osłabiony organizm też się zbuntował. Ale tak inaczej, po cichu… Gdy pewnego wieczora usnęła, ze snu nie wybudziła się już nigdy. Na ratunek bez chwili zawahania pośpieszyli dziadkowie. Nie zważając na swój wiek oraz towarzyszące choroby, stali się dla dziewczynki rodziną zastępczą. Jak tylko potrafią, i na ile ich stać, starają się zapewnić godne życie dla dziewczynki. Niewielkie emerytury oraz renta dziewczynki starczają jedynie na bieżące koszty oraz lekarstwa. Po wielu latach użytkowania materac, na którym przez 24 godziny na dobę leży Kamila zużył się na tyle, że ma wyleżaną dziurę. Na zakup sprzętu dla wnuczki nie stać troskliwych dziadków. Dlatego zwrócili się do nas z prośbą o pomoc w zakupie magicznego materaca oraz poduszki przeciwodleżynowej, która zapewni spokojny sen oraz uchroni ciało Kamilki przed odleżynami.