Rehabilitacja Kamilki

Życie siedmioletniej Kamilki to walka z chorobą i jej skutkami. Udało się już bardzo wiele, teraz dziewczynka pilnie potrzebuje fizykoterapii, by móc normalnie jeść i chodzić.

Kamilka urodziła się w marcu 2002 roku z naczyniakami, czyli rosnącymi guzami zniekształcającymi twarz. Lekarze z Instytutu Pediatrii zdecydowali leczyć dziecko bardzo silnym lekiem, który leczy m.in. nowotwory złośliwe, ale ma niestety również bardzo poważne skutki uboczne - w tym przypadku zahamował wzrost mięśni dziecka, powodując skurcze mięśni nóg i dotkliwe bóle.

Długie starania i użyte własne środki finansowe rodziców doprowadziły do hospitalizacji i zabiegu laseroterapii w Klinice Medycyny Laserowej w Berlinie. Udało się usunąć szpecące twarz dziecka naczyniaki. Skończył się koszmar pękającej, krwawiącej, pokrytej pęcherzami wargi, a skutki terapii mogą państwo zobaczyć porównując wygląd twarzy dziecka przed pobytem w Klinice i obecnie.

Podjęto decyzję o odstawieniu leku, a po hospitalizacji w Berlinie i dodatkowej operacji w Szpitalu Ortopedyczno-Rehabilitacyjnym w Busku Zdroju, rozpoczęła się długotrwała i skomplikowana rehabilitacja Kamilki. Dziewczynka cierpi na niedowład spastyczny kończyn, ciężko jej chodzić. Ma także trudności w połykaniu pokarmów.

Chcielibyśmy przy Waszej pomocy wesprzeć wieloletnie starania rodziców Kamilki o normalne życie ich dziecka. Wiemy, ile pieniędzy wymagało długotrwałe leczenie dziewczynki i jak wielkich środków finansowych będą wymagały dalsze działania rehabilitacyjne.

W dniu 1 września 2009 Kamilka trafiła do szkoły i rozpoczęła edukację. Wierzymy, że dzięki Waszemu zrozumieniu i pomocy obawa, że swym wyglądem i sposobem poruszania się, będzie budziła zdziwienie przestanie być uzasadniona.