Pilne!
Karina Franczuk - zdjęcie główne

Nowotwór zaatakował ją w trzeciej klasie liceum❗️Pomóż nam walczyć o Karinę❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, zakup ortez, przystosowanie łazienki

Organizator zbiórki:
Karina Franczuk, 19 lat
Boża Wola, mazowieckie
Kostniakomięsak kości udowej, przerzuty do płuc
Rozpoczęcie: 6 marca 2024
Zakończenie: 12 grudnia 2025
247 267 zł
Do końca: 7 dni
WesprzyjWsparło 3911 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0513416
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0513416 Karina
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Karinie poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, zakup ortez, przystosowanie łazienki

Organizator zbiórki:
Karina Franczuk, 19 lat
Boża Wola, mazowieckie
Kostniakomięsak kości udowej, przerzuty do płuc
Rozpoczęcie: 6 marca 2024
Zakończenie: 12 grudnia 2025

Aktualizacje

  • PILNE ❗️Lekarze zauważyli zmianę obciążeniową na stopie! To może być przerzut! Pomocy!

    Kochani Darczyńcy!
    Z całego serca dziękujemy za dotychczasową pomoc i wsparcie, jakie okazujecie Karinie i naszej rodzinie w tym trudnym czasie. To dzięki Wam czujemy, że nie jesteśmy sami. Niestety, wciąż potrzebujemy Waszej obecności i pomocy!

    Karina, mimo że bardzo stara się być dzielna i uśmiechnięta, wciąż otrzymuje informacje o stanie swojego zdrowia, które łamią jej serce. Niedawno cieszyliśmy się, że udało się uniknąć kolejnej hospitalizacji. Karina spędziła wakacje w ortezie, pod ogromnym rygorem i z wieloma ograniczeniami w zakresie poruszania się i codziennych czynności. Wierzyliśmy, że jeśli zastosuje się do wszystkich zaleceń, to będzie lepiej…

    Karina Franczuk

    Niestety, najnowsze wieści ze szpitala nie są najlepsze. Lekarze zauważyli zmianę obciążeniową na stopie, która jest teraz pod czujną obserwacją chirurgów i onkologów. Modlimy się, by nie był to kolejny przerzut… Badania wykazały również odmę płucną, będącą skutkiem leczenia, a także inną zmianę, która niepokojąco się powiększa.

    Październik przyniesie dla Kariny kolejne wyzwania. Wszystko wskazuje na to, że swoje 19. urodziny spędzi na oddziale w szpitalu, czekając na kolejną operację płuc. Mimo tego stara się być dzielna i obecna w życiu rodziny i przyjaciół, czerpiąc siłę z każdej chwili spędzonej razem.

    Wasze wsparcie, zarówno finansowe, jak i słowne, daje nam siłę i wiarę, że Karina nie musi walczyć sama. Dziękujemy, że jesteście z nami i prosimy, bądźcie dalej!

    Bliscy Kariny

  • Karina uległa nieszczęśliwemu wypadkowi❗️

    Powrót do zdrowia Kariny po wcześniejszych problemach dotychczas przebiegał pomyślnie. Niestety, na początku wakacji Karina uległa niefortunnemu wypadkowi… Podczas przygotowań do ostatnich zajęć teoretycznych kursu na prawo jazdy, poślizgnęła się na śliskiej posadzce i wykręciła nogę, w której wcześniej zastąpiono kość endoprotezą!

    Na szczęście, endoproteza nie została uszkodzona. Mimo to uraz okazał się na tyle poważny, że konieczny był powrót do ortezy na kolejne trzy miesiące. Lekarze zdecydowali o przeprowadzeniu operacji, a prawie dwutygodniowy pobyt w szpitalu pozwolił Karinie wrócić do domu, gdzie mogła rozpocząć rekonwalescencję.

    Obecnie Karina dochodzi do siebie, ucząc się na nowo radzić sobie z ograniczoną sprawnością. Choć nie jest to łatwe, stara się nie tracić nadziei i spędzać jak najwięcej czasu w gronie przyjaciół, czerpiąc z tego siłę i radość.

    Wypadek uniemożliwił rozpoczęcie kolejnego etapu leczenia – terapii tabletkami dopasowanymi do jej stanu zdrowia. W najbliższym czasie Karinę czekają kolejne badania, które mają wykluczyć ewentualny progres choroby. Z całego serca dziękujemy, że jesteście z nami w tej drodze. Wasza obecność i wsparcie mają ogromną moc!

    Bliscy Kariny

  • Karina przeszła kolejną operację!

    Kochani, w ubiegły piątek, 9 maja 2025 roku, Karina przeszła czwartą torakotomię płuca. Operacja trwała dość długo i niestety nie obyło się bez komplikacji... Po zabiegu Karina spędziła dwa dni na oddziale intensywnej terapii, ponieważ lekarze obawiali się, że nie będzie mogła samodzielnie oddychać...

    Obecnie czekamy na więcej informacji odnośnie dalszych kroków w leczeniu Kariny. Pomimo trudności, na jakie napotyka siostra w walce z chorobą, ona pozostaje pełna nadziei i korzysta z każdego dnia!

    Karina Franczuk

    Dalej myśli o przyszłości, licząc na to, że opanuje materiał szkolny na tyle, by później móc aplikować na studia weterynaryjne. Czas przed operacją spędziła w gronie bliskich, grillując i bawiąc się ze swoimi pieskami.

    Bardzo prosimy o wsparcie Kariny, ponieważ nadal borykamy się z myślą, że brak środków uniemożliwi nam dalszą walkę... Dziękujemy za dotychczasową pomoc i życzymy wszystkiego dobrego.

    Siostra Kariny

Opis zbiórki

Karina ma 17 lat. Poznałam ją trzy lata temu, gdy objęłam wychowawstwo kolejnej klasy w liceum w Błoniu. Do niedawna była pogodną, uśmiechniętą dziewczyną, pasjonującą się fotografią i rysunkiem, lubiącą zwierzęta i beztrosko spędzającą wolny czas w gronie przyjaciół. Jak każda nastolatka miała swoje plany i marzenia. To jej zwykłe życie zmieniło się niespodziewanie. 

Kilka miesięcy temu – w listopadzie pojawił się ból nogi, z czasem coraz silniejszy i trudniejszy do wytrzymania, który w końcu uniemożliwił jej przychodzenie do szkoły. Rozpoczęła się żmudna diagnostyka, wizyty u lekarzy, badania… Opinie były różne, bardziej lub mniej niepokojące, ale nikt z nas nie podejrzewał najgorszego. W ferie zadzwoniła do mnie mama Kariny i płacząc, powiedziała, że u jej córki zdiagnozowano najcięższy nowotwór wieku dziecięcego – kostniakomięsak. Kolejne badania wykazały przerzuty – kilkanaście zmian w płucach.

Karina Franczuk

W szpitalu rozpoczęła się trudna walka o życie Kariny. Wdrożono chemioterapię i na kwiecień zaplanowano operację. Codzienność Kariny i jej mamy weszło w okrutny rytm: kilka dni w domu, wyjazd do szpitala, badania, kwalifikacja, chemia, płukanie, powrót do domu i znowu szpital… Czas naznaczony ogromnym bólem nogi, dziewczęcym smutkiem spowodowanym utratą włosów i lękiem, by infekcje nie zaburzyły cyklu podawania chemii. 

Równocześnie to czas wielkiej determinacji w walce, nadziei, że ją wygramy i że spełni się marzenie Kariny, by w październiku, razem z przyjaciółmi, którzy tak mocno ją teraz wspierają, świętować „osiemnastkę”. A potem oczywiście studniówka i matura, bo Karina z wielką stanowczością zdecydowała, że choroba nie powstrzyma jej przed nauką. Chce ją dokończyć.

Karina Franczuk

Niestety, już i tak niezmiernie trudna sytuacja uległa pogorszeniu. Doszło do złamania zaatakowanej przez nowotwór kości. Lekarze zabezpieczyli nogę, zdecydowali o przerwaniu chemioterapii i przyspieszeniu operacji, której zasięg może okazać się bardzo radykalny… Niemożliwe stały się nawet krótkie pobyty w domu, bo Karina nie opuszcza szpitalnego łóżka, a ból jest nie do wytrzymania bez silnych leków.

Promykiem rozjaśniającym tę ciemną rzeczywistość jest postawa naszej młodzieży szkolnej. Wspierają Karinę swoją obecnością i pomysłami jak zebrać pieniądze na leczenie. Jesteśmy pełni wiary, że Karina wygra swoją walkę i prosimy wszystkich ludzi dobrej woli, by jej w tym pomogli.

Renata

Wybierz zakładkę
Sortuj według