Choroba naszego syna zmieniła wszystko. Nie spodziewaliśmy się takiego scenariusza, a jednak… 8 pierwszych lat życia Karola było spokojnych, potem zaczęła się istna walka!

Zespół Guillaina-Barrego. To ta choroba jest wszystkiemu winna! Zapalenie nerwów obwodowych o podłożu autoimmunologicznym brzmiało wtedy tak obco!

Zrozumieliśmy co to oznacza, gdy pojawiło się ostre 4-kończynowe porażenie wiotkie! Pobyt w szpitalu trwał wiele długich miesięcy. Wychodząc do domu, Karol nie był w stanie stanąć na nogi! Mógł tylko czworakować…

Od tamtej pory jest stale rehabilitowany. Od razu podjęliśmy współpracę z wieloma świetnymi specjalistami, ale nie wszystko udało się wypracować w ramach ćwiczeń. 

Karolek nadal ma obustronnie opadające stopy! W wyniku przebytej choroby doszło to trwałego uszkodzenia nerwu strzałkowego, czego skutkiem jest dysfunkcja grupy mięśniowej w obrębie podudzia. Spowodowało to dysproporcję siły mięśniowej oraz deformację stopy… 

Ten problem rozwiąże tylko chirurgiczna interwencja, która polegać ma na wydłużeniu mięśnia trójgłowego metodą Bowmana. Sprawi to, że jego stopy będą mogły płasko ustawić się do podłoża! Na co dzień nie doceniamy naszej sprawności, ale gdy nagle ją stracimy… błagamy o każdy jej kawałek!

To jednak dopiero początek. Przed naszym synem zapowiada się ciężka droga, na której kolejnymi przystankami będą operacje, gipsowanie, rehabilitacja... 

Sytuacja, w której się znaleźliśmy przewróciła nasze życie do góry nogami. Codziennie zmagamy się z chorobą Karola. Pragniemy mu pomóc najlepiej jak potrafimy!

Do tej pory sami radziliśmy sobie finansowo. Jednak zabiegi chirurgiczne, które czekają naszego syna są płatne – dla naszej rodziny, to zbyt duża kwota…

Pierwsza operacja zaplanowana jest na czerwiec br. To już za dwa miesiące… Boimy się, że nie zdołamy uzbierać tak wielkiej kwoty! 

Pomożesz nam zawalczyć o sprawność naszego syna? Choroba zabrała mu wystarczająco dużo dziecięcych lat. Z Waszą pomocą nie wszystko będzie stracone! 

Rodzice Karola