Karol Koroluk - zdjęcie główne

Choroba nie może zabrać nadziei! Pomóż Karolkowi!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Karol Koroluk, 3 latka
Platerów, mazowieckie
Zespół Downa
Rozpoczęcie: 9 listopada 2022
Zakończenie: 26 grudnia 2025
63 160 zł
WesprzyjWsparło 290 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0231928
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0231928 Karol
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Karolowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Karol Koroluk, 3 latka
Platerów, mazowieckie
Zespół Downa
Rozpoczęcie: 9 listopada 2022
Zakończenie: 26 grudnia 2025

Aktualizacje

  • Rehabilitacja przynosi wspaniałe efekty, dlatego musimy ją kontynuować! Pomóż!

    Nasz Karolek skończył już 2,5 roku. To był dla nas intensywny czas po operacji na serduszku.

    Jesteśmy cały czas pod kontrolą kardiologiczną i na lekach, które wspierają jego serduszko. Przed nami jeszcze jeden zabieg, który musi zostać przeprowadzony pod narkozą na oddziale nefrologicznym.

    Zabieg zaplanowano na 5 marca 2025 r. Obecnie stan zdrowia Karolka kontroluje wielu specjalistów. Syn korzysta z rehabilitacji, zajęć integracyjnych, psychologicznych praz logopedycznych.

    Karol Koroluk

    Udało nam się w tym roku uczestniczyć w dwóch turniejach rehabilitacyjnych. Ciężka praca Karolka i specjalistów daje wspaniałe efekty. Dlatego bardzo chcemy ją kontynuować!

    W przyszłym roku zarezerwowaliśmy trzy turnusy. Pierwszy jest zaplanowany już 2 stycznia. Planujemy też zakupić sprzęt rehabilitacyjny, abyśmy mogli też ćwiczyć w domu.

    Dziękujemy za dotychczasową pomoc i prosimy o dalsze wsparcie Karola. Bez Waszego wsparcia nie jesteśmy tego dalej tak intensywnie kontynuować.

    Rodzice Karolka

  • Karolek ZNOWU w szpitalu!

    Wracamy do Was z kolejnymi informacjami...

    Po operacji wróciliśmy do domu. Byliśmy pełni nadziei, że to już koniec, ale nasz spokój trwał za krótko... 

    Karol Koroluk

    Po trzech tygodniach znowu wróciliśmy do szpitala! Lekarze zdiagnozowali zapalenie osierdzia! Leczenie musi odbywa na oddziale i trwa od 4. do 6. tygodni!

    Wierzymy, że nasz dzielny wojownik wygra ten kolejny pojedynek. Zostańcie z nami, każde wsparcie jest dla nas bardzo ważne!

    Rodzice

  • Karolek już po operacji!

    Już po operacji! Stan Karolka jest dobry!

    Karolek we wtorek miał operację. O godzinie 13 pojechał na blok operacyjny. Te godziny w oczekiwaniu były straszne...

    O godzinie 18 przyszedł do nas lekarz i poinformował nas, że operacja przeszła dobrze bez żadnych komplikacji i że stan Karolka jest dobry! Kamień spadł nam z serca i mimo że widok śpiącego Karolka podłączonego pod aparaturę był straszny, to informacje od lekarza nam wystarczyły.

    Karol Koroluk

    W środę już przed południem Karolek się obudził i samodzielnie oddychał. To była wielka radość! W czwartek Karolka wyniki były dobre i już przeszedł z OIOMu na kardiochirurgie, gdzie obecnie się znajduje.

    Karolek już zaczyna kontaktować. Delikatnie się uśmiecha i zaczyna gaworzyć. Każdy dzień to dla nas wielka radość, że synek wraca do zdrowia, a to nie byłoby możliwe bez Waszego wsparcia! Dziękujemy z całego serca! 

    To jednak nie koniec walki! Wciąż potrzebujemy wsparcia, dlatego nie zostawiajcie nas!

    Rodzice Karolka

Opis zbiórki

Chociaż zrobilibyśmy wszystko, co w naszej mocy, wiemy, że nie jesteśmy w stanie zdjąć z barków Karolka chorób, z którymi przyszedł na świat. Od pierwszych chwil życia nasz mały synek zmaga się z zespołem Downa, wadą serca oraz obniżonym napięciem mięśniowym. Nie jest łatwo, ale nie przestajemy wierzyć w to, że czeka na niego dobre życie. Najważniejsze, by zapewnić mu teraz odpowiednie leczenie i rehabilitację wspierające jego rozwój.

Pierwsze przypuszczenia o tym, że Karolek urodzi się z zespołem Downa, pojawiły się podczas badań prenatalnych. Usłyszeliśmy wtedy, że u synka uwidoczniła się wada serduszka, która może wskazywać właśnie na tę chorobę. Aby jednak potwierdzić diagnozę konieczne będzie wykonanie amniopunkcji. 

Gdy wyszliśmy z gabinetu lekarskiego, cały czas byliśmy w szoku. W jednej chwili ogarnął mnie niesamowity lęk, a w głowie pojawiło się mnóstwo pytań: Czy dam radę? Czy będę umiała zaopiekować się Karolkiem? A co najważniejsze, jak będzie wyglądała jego przyszłość, gdy nas już zabraknie?

Tak jak zalecali lekarze, dwa tygodnie później wykonaliśmy amniopunkcję. Krótko przed sylwestrem otrzymaliśmy wyniki, które niestety potwierdziły przypuszczenia. Karolek miał urodzić się z ciężką wadą serca – zespołem Fallota oraz zespołem Downa. Trudno opisać słowami, jak wielki strach nosi w sobie matka, gdy dowiaduje się, że zdrowie i życie jej dziecka jest zagrożone. Razem z mężem wiedzieliśmy jednak, że informacja o wykrytych wadach, nic dla nas nie zmienia. Nadal nie mogliśmy doczekać się, gdy po raz pierwszy ujrzymy Karolka i powiemy mu, jak bardzo go kochamy. 

Karol Koroluk

Przez kolejne tygodnie przygotowywaliśmy się na przyjście synka na świat. Staraliśmy się być dobrej myśli, a ja cały czas byłam pod kontrolą specjalistów. W maju wyznaczono mi konsultację w szpitalu w Warszawie, w którym miałam rodzić. W dniu wizyty czułam się bardzo źle. Byłam blada i przemęczona. Nie chciałam jednak odkładać jej na późniejszy termin, dlatego zebrałam siły i pojechałam na miejsce. Gdy Pani doktor zobaczyła, w jakim jestem stanie, postanowiła natychmiast przeprowadzić KTG. 

To była dobra decyzja. Jak później usłyszałam, znalazłam się w dobrym miejscu i o dobrej porze, ponieważ serce Karolka przestało bić! Byłam w szoku! Wszystko działo się tak nagle i szybko, że nie mogłam oswoić się z tą myślą. W jednej sekundzie rozpoczęła się dramatyczna walka o życie synka. Mieliśmy kilka minut, aby go uratować! Zaledwie półtorej godziny później odkąd przekroczyłam próg szpitala, Karolek był już na świecie. Nie mogłam w to uwierzyć…

Zaraz po porodzie zabrano go na badania. Na szczęście lekarze szybko poinformowali mnie, że stan synka jest dobry i stabilny. Początkowo nie mogłam go zobaczyć, było to możliwe dopiero na drugi dzień. Nigdy nie zapomnę tej chwili – długo wpatrywałam się, jak spokojnie śpi niczym aniołek.  

Po kilku dniach wróciliśmy do domu i próbowaliśmy odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Od tamtego momentu jesteśmy cały czas pod kontrolą lekarzy. Synek rozwija się dobrze, niestety ma bardzo obniżoną odporność. Często łapie infekcje, przez które średnio raz w miesiącu jesteśmy w szpitalu. Ze względu na wadę serduszka Karolek będzie musiał przejść także bardzo ważną operację. Wkrótce odbędzie się badanie, które pozwoli ustalić kolejne szczegóły leczenia.

Karol Koroluk

Nasz synek nadal potrzebuje wielu wizyt u specjalistów oraz regularnej rehabilitacji. To bardzo ważne, by zapewnić mu odpowiednie leczenie, które będzie wspierało jego rozwój, dlatego Karolek dwa razy w tygodniu uczęszcza na zajęcia z rehabilitantem.

Wiemy, że już zawsze będzie potrzebował naszej pomocy. Na szczęście będzie mógł liczyć także na pomoc starszego brata, który nie widzi poza nim świata. To niesamowite uczucie, przyglądać się, jak ich braterska miłość z dnia na dzień rośnie. W tej niełatwej dla nas sytuacji jedyne co możemy zrobić dla Karolka, to być przy nim, czuwać i wspierać w walce każdego dnia.

Niestety kosztowna rehabilitacja, wizyty u specjalistów i turnusy generują ogromne koszty. Staramy się, jak możemy, by zapewnić synkowi odpowiednie leczenie, jednak nie jesteśmy w stanie już dłużej sami pokryć wszystkich kosztów. To dlatego zdecydowaliśmy się prosić Was o pomoc. Każda złotówka znaczy dla nas wiele! 

Dziękujemy. 

rodzice Karolka

Wybierz zakładkę
Sortuj według