Nie możemy dłużej patrzeć na cierpienie Karolka! POMOCY!

Ciąża z Karolkiem przebiegała jak najbardziej prawidłowo. Z radością w sercach czekaliśmy na przyjście naszego drugiego maleństwa. Synek urodził się piękny, silny i zdrowy – otrzymał 10 punktów w skali Apgar. Niestety szybko zauważyliśmy, że zmaga się z silnym napięciem mięśniowym! 

Karolek zaciskał rączki z całej siły i nie otwierał dłoni. Po przeprowadzonej diagnostyce okazało się, że cierpi na niepełnosprawność ruchowa, zaburzenia ośrodkowej koordynacji nerwowej. Byliśmy w szoku! Wcześniej nie spotkaliśmy się z taką diagnozą, nasza starsza córka również nie miała żadnych problemów. Została nam zalecona pilna rehabilitacja, jednak czas oczekiwania na rozpoczęcie terapii realizowanej przez NFZ jest bardzo długi…

Nie możemy już dłużej czekać! Napięcie mięśniowe powoduje u synka silne dolegliwości bólowe. Karolek często płacze, nie daje się ubrać, bo jego rączki i nóżki momentalnie sztywnieją. Ciężko się patrzy na cierpienie własnego dziecka, szczególnie gdy nie można mu pomóc! Każda łezka płynąca po jego policzku jest jak cios zadany prosto w nasze serca. 

Niestety dodatkowa diagnostyka, prywatna rehabilitacja i leczenie Karolka wiążą się z ogromnymi kosztami. Do tego dochodzi zakup specjalistycznego kasku, ponieważ lekarze zauważyli, że główka Karolka nie rośnie symetrycznie. Prosimy o wsparcie! Każda złotówka daje nam nadzieje na lepszą przyszłość dla naszego synka!

Rodzice