

Ukochany mąż i tata walczy ze skutkami udaru! Pomóż mu w walce o sprawność!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
22 lipca 2025 roku życie mojej rodziny zatrzymało się w jednej chwili. Tego dnia mój mąż, Karol, przeszedł ciężki udar mózgu, który całkowicie odmienił jego i naszą codzienność. Choroba spowodowała całkowity niedowład prawej ręki, częściowy niedowład prawej nogi oraz afazję, która zabrała mu możliwość swobodnego mówienia i komunikowania się. Jeszcze niedawno był silnym, aktywnym mężczyzną, pełnym pomysłów i energii. Dziś walczy o każdy ruch, każde słowo.
Nasze życie zostało brutalnie przerwane. W nocy, 22 lipca czuł się dobrze. Nad ranem pojawiło się osłabienie i problemy z równowagą, potem niedowład prawej ręki i nogi. O 6:45 zadzwonił do mnie z pracy. Był przestraszony i zagubiony. Zawiozłam go do szpitala. Diagnoza była bezlitosna: udar niedokrwienny mózgu. Karol był przytomny, wiedział, co chce powiedzieć, ale nie potrafił się podpisać, mówił wolniej, brakowało mu słów.

Ma prawostronny niedowład i spastyczność, porusza się o kulach. Prawa ręka jest niemal bezwładna, a jej podniesienie wymaga od niego ogromnego wysiłku. Zwykłe codzienne czynności stały się prawdziwym wyzwaniem. Lekarze nie dają gwarancji na odzyskanie sprawności. Mówią jasno: intensywna rehabilitacja, szczególnie przez pierwsze dwa lata, a potem ćwiczenia do końca życia.
Przed udarem Karol pracował w dużej firmie jako ślusarz. Teraz nie ma szans kontynuować zawodu. Stracił też swoją pasję, wędkowanie, która dawała mu ogromną radość. Miał zabrać się za remont piętra w naszym domu, ale wszystko nagle stanęło – tak jak nasze dotychczasowe życie. Mamy dwójkę wspaniałych dzieci, które bardzo pomagają mi w codziennych obowiązkach. Każdy z nas przeżył ten dramat na swój sposób.

Mój mąż był zawsze silny i zaradny. Nigdy nie odmawiał pomocy innym – a dziś sam jej potrzebuje, nawet w najprostszych czynnościach. To łamie nam wszystkim serca. Potrzebuje intensywnej rehabilitacji neurologicznej, zajęć z neurologopedą, a także z fizjoterapeutą. Do tego dochodzą leki, specjalistyczne konsultacje, dojazdy i sprzęty.
Nigdy nie myślałam, że znajdę się w sytuacji, w której będę zmuszona prosić obcych ludzi o pomoc. To dla mnie niezwykle trudne, zawsze radziliśmy sobie sami. Dziś wiem, że ta zbiórka to jedyna szansa, aby zapewnić Karolowi rehabilitację, która może zmienić jego przyszłość. Z całego serca proszę o wsparcie i dziękuję każdemu, kto zdecyduje się dołączyć do naszej walki. Głęboko wierzę, że dzięki Wam Karol odzyska sprawność i wróci do swojego ukochanego życia.
Aneta, żona Karola
- Agata50 zł
- Marzena50 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- 50 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Diana100 zł