Karol Stróżyk, 55 lat

Pod koniec kwietnia 2022 roku doznałem udaru mózgu, a po dwóch dniach pobytu w klinice stwierdzono u mnie również wylew krwi do mózgu. Musiałem stoczyć walkę o swoje życie, a na tym wciąż nie kończy się moja dramatyczna historia...

W czerwcu 2022 roku zdiagnozowano u mnie kolejny wylew, przez co musiałem wrócić z ośrodka rehabilitacyjnego z powrotem do kliniki, na oddział neurologiczny. Po drugim wylewie niczego nie byłem już pewien. Bałem się, że gdy będę próbował stanąć na nogi, znów wydarzy się coś strasznego. Komplikacje zdrowotne zostawiły po sobie ślad w postaci lewostronnego niedowładu. Walczę każdego dnia o odzyskanie jak największej sprawności, jednak potrzebuję wsparcia.

Prywatna rehabilitacja generuje ogromne koszty i dlatego postanowiłem zwrócić się z prośbą o pomoc. Każda wpłata będzie dla mnie wielkim darem!

Karol