Choroba zadaje cierpienie trudne do zniesienia. Pomóż!

Leczenie boreliozy
Opis zbiórki
Mam 26 lat, a choroba sprawiła, że czuję się, jakby moje życie się kończyło. Brakuje mi wsparcia, brakuje pieniędzy, by z nią zawalczyć. Choć tak bardzo bym chciała, bez pomocy nie zrobię nic, by mój stan zdrowia się poprawił... W grudniu 2020 roku zaczęło się piekło, które trwa do teraz. W przeciągu miesiąca odwiedziłam szpital kilkukrotnie, przeszłam liczne badania, jednak lekarze wciąż nie umieli postawić właściwej diagnozy. Dopiero gdy trafiłam na specjalistę, który zlecił badania w kierunku boreliozy, okazało się, że to właśnie ona wyniszcza mój organizm.
Mam dzieci, dla których chcę walczyć, chcę żyć! Być sprawną, zdrową mamą! Choroba zabiera mi coraz więcej, a koszty leczenia i suplementacji przewyższają mój budżet. Każdy dzień wiąże się z bólem niemal całego ciała, a tak nie da się żyć! Proszę, uratuj mnie przed boreliozą!
Karolina