
RATUNKU: Mama dwójki dzieci walczy z guzem mózgu❗️Pomóż❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Moja ukochana żona, mama dwójki wspaniałych dzieci walczy o życie, które próbował jej odebrać GLEJAK IV STOPNIA!
Brakuje mi słów, by opisać naszą historię. Nadal nie potrafię zebrać myśli, po tym co się wydarzyło. Nie mogę uwierzyć, że życie z dnia na dzień potrafi tak bardzo się zmienić. I wszystko to, co dotychczas budowałeś, co wydawało się dobre i spokojne, rozpada się w chwilę jak domek z kart.
Jak dotąd Karolina nie skarżyła się na żadne bóle głowy. Nie miała niepokojących objawów, które wskazywałyby na tak tragiczną diagnozę.
Tego feralnego dnia żona przebywała w domu z dziećmi. Straciła przytomność, upadając na podłogę. Nie potrafię wyobrazić sobie, jak wielkie przerażenie musiała czuć nasza 7-letnia córeczka, gdy zobaczyła leżącą i niekontaktującą mamę. Dziś jestem tak bardzo wdzięczny i pełen podziwu dla jej niesamowitej odwagi, jaką wtedy się wykazała. Córka nie czekając chwili, wezwała babcię, a ona pogotowie.
Dzięki szybkiej interwencji lekarzy udało się przywrócić Karolinie przytomność. Nie wiedzieliśmy jednak, co było powodem zasłabnięcia. Nie spodziewaliśmy się, że prawda będzie aż tak okrutna. Po wielu badaniach i konsultacjach udało się ustalić, że w głowie Karoliny znajduje się ogromny 6-centymetrowy guz! Byłem w szoku! Jak poinformowali nas tamtejsi lekarze – nieoperacyjny – czas, by zabrać żonę do hospicjum.

Nie mogłem w to uwierzyć! Jak to możliwe? Jeszcze wczoraj bawiliśmy się z naszymi dziećmi, niczego nie podejrzewając, dziś siedziałem na szpitalnym korytarzu, próbując pogodzić się ze śmiertelną diagnozą ukochanej.
Wiedziałem jednak, że hospicjum to nie miejsce dla zaledwie 32-letniej kobiety. Nie mogłem tak po prostu jej oddać i czekać. Zabrałem żonę do innego szpitala. Tam okazało się, że guz rośnie w zatrważającym tempie – miał już 10 cm! Po wielu konsultacjach i kolejnych badaniach podjęto się bardzo skomplikowanej operacji usunięcia zmiany. Miałem nadzieję, że najgorsze już za nami.
Niestety pojawiły się komplikacje. Na drugi dzień okazało się, że żona doznała wodogłowia i konieczna jest operacja odbarczania płynu. Po czterech dniach do jej mózgu wprowadzono zastawkę. Usłyszeliśmy, że teraz trzeba czekać. Od tego momentu nie mam z żoną kontaktu.
Minął już ponad miesiąc, a nadal nie wiemy nic więcej. Karolina jest w głębokiej nieświadomości neurologicznej. Znaleźliśmy się w trudnej sytuacji finansowej, a przed nami stoją ogromne koszty dalszego leczenia. Lekarze mówią, że pozostaje nam długotrwała i intensywna rehabilitacja. Chciałbym zabrać żonę do specjalistycznej kliniki lub ośrodka, w którym otrzyma jak najlepszą opiekę.
Niestety nigdy nie będę w stanie sam zebrać tak dużej kwoty, która jest nam teraz potrzebna, a czas działa na naszą niekorzyść. Dlatego z całego serca proszę Was o wsparcie finansowe. W domu czekają nasze malutkie dzieci, które każdego dnia pytają kiedy mama wróci. Tak bardzo chciałbym odpowiedzieć im, że już niedługo…
Paweł
- Pilica Białobrzegi600 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- KGW BukowinakiX zł
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia !
- Pracownicy UG w Radzanowie250 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Kaszewska Wola650 zł