

Kocham moje życie, mimo choroby... Daj mi szansę o nie walczyć!
Cel zbiórki: Leczenie operacyjne
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie operacyjne
Aktualizacje
Ważne wiadomości od Kasi
"Niestety mój stan zdrowia nie pozwala obecnie na przeprowadzenie operacji, na którą zbieraliśmy, dlatego. na ten moment zbiórka zostaje wstrzymana.
W moim kręgosłupie szyjnym pojawił się kręgozmyk w trzech miejscach i stent nie może być użyty. Niestety to nie jedyny problem...
Mój stan zdrowia drastycznie się pogarsza, w najbliższym czasie muszę przejść operację stabilizacji kręgosłupa lędźwiowego. Robimy, co możemy, by operacja kręgosłupa odbyła się na NFZ.Bardzo proszę, trzymajcie za mnie kciuki! Dziękuję za wszelką pomoc."
KasiaKonieczna pilna operacja - nowe wieści od Kasi!
Moja sytuacja bardzo się zmieniła. Okazało się, że wyciek płynu rdzeniowo - mózgowego jest teraz największym zagrożeniem i muszę przejść pilną operację, która poprzedzi operację stentu!
Niestety w zdaniach polskich lekarzy są bardzo duże rozbieżności, dlatego zdecydowałam się na diagnostykę w Niemczech w klinice w Freiburgu u dr. Becka - oni są specjalistami jeśli chodzi o leczeni mojego schorzenia.
Jestem po pierwszych rozmowach, wysłałam także wyniki badań. Teraz czekamy na informację o konsultacji. Niestety to oznacza, że koszty znacznie się zwiększą...
Wciąż proszę każdego, kto czyta mój apel, o wsparcie.Dziękuję,
Kasia
Opis zbiórki
Mam na imię Kasia. Od wielu lat cierpię na postępującą i rzadką chorobę - zespół Ehlersa-Danlosa. Choroba godzinami spina i wykręca mi mięśnie, ból nie pozwala jeść, pić, chwilami oddychać. Wtedy krzyczę z bólu, a moja mama płacze z bezsilności… Pilnie potrzebuję operacji, która pozwoli mi żyć… Bardzo proszę o pomoc, bo kocham to życie i nie chcę go stracić...
Przebieg Eds w moim przypadku jest bardzo zaawansowany. Od 6 lat uczę się w domu, ponieważ nie jestem w stanie chodzić do szkoły. Ostatni rzut choroby trwał ponad pół roku. Nie mogłam wtedy utrzymać się na nogach, miałam zawroty głowy, potworny ból głowy i wymiotowałam...

Oprócz mięśni choroba niszczy również moje narządy wewnętrzne. Mam wiotką zastawkę w sercu i słaby układ pokarmowy. Moje tętnice podobojczykowe zamykają się, dlatego nie mogę nic robić z podniesionymi rękami, bo opadają bezwładnie. Dodatkowo mój uszkodzony kręgosłup zamyka odpływ krwi z mózgu, co w chwili obecnej jest dla mnie największym zagrożeniem - może doprowadzić do wylewu, udaru, a w najgorszym wypadku nawet śmierci!
W ostatnim czasie zdiagnozowano u mnie kolejną rzadką chorobę - zespół Arnolda Chiariego, przez co w moim organizmie nieustannie dochodzi do wycieku płynu rdzeniowo-mózgowego.

Kocham moje życie, moje chore życie... Aby je ratować, muszę przejść szereg bardzo drogich zabiegów, badań i operację wstawienia stentu, a to tylko początek wymagającej walki. Później lekarze zadecydują, co zrobić z moim kręgosłupem. Leczenie operacyjne wiąże się z ogromnymi kosztami, których nie jestem w stanie pokryć samodzielnie, dlatego bardzo proszę o pomoc...
Do niedawna nawet nie korzystałam z pomocy żadnej fundacji. Było odwrotnie - to ja pomagałam innym, chodziłam na zbiórki jako wolontariusz, byłam opiekunem rodzin w akcjach charytatywnych. Tęsknię za tym, chcę zwyczajnie żyć. Wiem, że mnie się nie wyleczy, że mimo dobrych momentów (kocham je i wykorzystuję każda dobrą chwilę na bycie z ludźmi) zawsze będę chora, ja tylko chcę zatrzymać to co dobre. Pomóż mi zatrzymać chorobę, proszę...
Kasia
➡️ Strona Kasi na FB: Perfekcyjnie niedoskonała - czyli życie z EDS i Chiari
- Wpłata anonimowa20 zł
- Anonimowa PomagaczkaX zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa8 zł