
Udar prawie zabrał Kasi życie! Pomóż jej wrócić do córeczek!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Stan Kasi powoli się polepsza – mama prosi o dalszą pomoc!
W marcu 2022 roku moja córka została przewieziona do prywatnego ośrodka rehabilitacyjnego w Chorzowie, gdzie nadal przebywa. Jej stan zdrowia powolutku się polepsza.
W ostatnim czasie kontakt z nią jest coraz lepszy mowa, staje się bardziej wyraźna. Nadal wymaga ciągłej rehabilitacji i ćwiczeń, ponieważ lewa strona ciała jest w złym stanie, prawie w całości sparaliżowana.

Potrzeba dużo ćwiczeń i czasu, aby sprawność wróciła. To niestety wiąże się z ogromnym wkładem finansowym. Córka bardzo chce wrócić do domu, ale jeszcze długa droga przed nami.
Dziękujemy za dotychczasową pomoc i prosimy o dalsze wsparcie!To bardzo ważne dla przyszłości Kasi!
Mama Kasi
Opis zbiórki
Moja córka Kasia zawsze była pogodną i uśmiechniętą kobietą, wspaniałą mamą dwóch córek, które były dla niej całym światem. Aż do 5 września 2021 roku, kiedy jej życie zmieniło się o 180 stopni. Jedna chwila przekreśliła wszystko, zabierając sprawność, tak bardzo potrzebną w codziennym życiu.
Moja 11-letnia wnuczka znalazła Kasię nieprzytomną w łazience. Po przyjeździe pogotowia okazało się, że córka przeszła udar krwotoczny i została zabrana do szpitala, gdzie przebywała na OIOM'ie 2 miesiące. Tam stała się kolejna tragedia – będąc na oddziale, dostała drugiego udaru.
Po 2 miesiącach została przewieziona do prywatnego ośrodka rehabilitacyjnego w Obornikach Śląskich, gdzie przebywa do dziś. Trafiła tam jako osoba leżąca, praktycznie w ogóle się nie ruszała, jedynie palcem u prawej ręki… Nie potrafiła sama usiąść, o przemieszczaniu się nie wspominając. To był jeden z najtrudniejszych okresów w życiu całej naszej rodziny.

Lekarze myśleli, że Kasia po wypadku nie dożyje kolejnego dnia. Naprawdę – kazali nam być przygotowanym na najgorsze, nie dawali nadziei, że cokolwiek w jej stanie się poprawi. A ona żyje i walczy!
Aktualnie córka robi ogromne postępy. Zakresy ruchu się zwiększają, podejmuje próby mówienia, jest z nią kontakt wzrokowy, kiwa głową, gdy o coś zapytamy. Wie, kim jest, rozpoznaje najbliższych. Jest już w stanie samodzielnie siedzieć z wyprostowaną głową. Zaczęła wykonywać również drobne ruchy nogami. Kolejnym etapem leczenia, będzie wyjęcie rurki tracheotomijnej, ponieważ Kasia robi coraz większe postępy w samodzielnym przełykaniu.

Nie wiadomo jak długo ma potrwać rehabilitacja, dlatego proszę o pomoc. Miesięczny koszt pobytu wynosi blisko 10 tysięcy złotych! Córka potrzebuje całodobowej opieki, co wiąże się z dodatkowymi kosztami, które na nas spadły. Dzięki zebranym środkom będę mogła przenieść córkę do prywatnego ośrodka, który znajduje się bliżej mojego domu.
Chcę być przy Kasi, częściej odwiedzać ją razem z jej córkami, które bardzo tęsknią za mamą. Mam nadzieję, że życie mojej córki wróci do normalności i Kasia będzie mogła wychowywać swoją młodszą córkę, która razem z siostrą czeka na mamę w domu!
Natalia, mama Kasi

Wpłaty
- Michał Wietrzny140 zł
Sernik
- Wioleta Tomala-Kołoczek130 zł
Serniczek z licytacji
- Halina Wietrzny170 zł
Krokiety
- Justyna Czarnynoga75 zł
- Danuta Żych50 zł
Syropy
- Kinga Saternus100 zł
Syropy