Katarzyna Ciepieniak (Wojdat), 31 lat

W październiku 2022 roku poczułam ból tylnej części uda, który utrudniał mi normalne funkcjonowanie. Udałam się do lekarza rodzinnego, który skierował mnie do chirurga, ponieważ zauważył coś na kształt guza. Wtedy jeszcze byłam przekonana, że to tylko tłuszczak, lub kontuzja i taka też była wstępna opinia lekarza rodzinnego. Niestety po wykonanym badaniu USG, wiedziałam, że mam do czynienia z czymś bardzo poważnym…

Poszło lawinowo, wizyta u onkologa, zlecenie badań: rezonansu, tomografu i biopsji. Wyniki badań nie pozostawiały złudzeń. Guz zlokalizowany w tylno-przyśrodkowej części uda lewego z licznymi naciekami na pozostałe mięśnie, obraz MR przemawiał za procesem złośliwym.

Zebrałam wszystkie siły i poddałam się leczeniu. Chemioterapia, hipertermia połączona z radioterapią, operacje... Moja walka była niezwykle trudna i niestety trwa do dziś.  W marcu trafiłam do szpitala w stanie krytycznym z sepsą i anemią. Wznowa – guz rozerwał skórę i wydostał się na zewnątrz ulegając zakażeniu. 

Zaczęła się walka o moje życie... Niestety została również podjęta decyzja o amputacji nogi. Obecnie jestem przykuta do wózka i balkonika, ponieważ nie mogę poddać się rehabilitacji, ze względu na niegojącą się ranę po amputacji. Ale nie mogę się poddać! Muszę uzbierać środki na protezę, która niestety jest bardzo droga. Dlatego z całego serca proszę o wsparcie!

Kasia