Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

By ciemność nie zniszczyła im życia - walczymy dalej!

Kasia i Zuzia Richert
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

Operacja ratująca wzrok – (wszczepienie implantu soczewki oka)

Zgłaszający zbiórkę: Fundacja KAWAŁEK NIEBA
Kasia i Zuzia Richert
Gorzów Wielkopolski, lubuskie
Poważna choroba wzroku - Aniridia
Rozpoczęcie: 26 Lipca 2018
Zakończenie: 22 Marca 2021

Opis zbiórki

Jesteśmy dopiero w połowie drogi po nasz wzrok. Nie możemy z niej zawrócić, bo jeżeli tak się stanie, oślepniemy. Zdawałyśmy sobie sprawę, że choroby są nieprzewidywalne, jednak nie sądziłyśmy, że koszt naszego leczenia aż tak wzrośnie. Chorujemy na poważną wadę wzroku – Aniridię. Leczenie rozpoczęłyśmy dzięki Wielkim sercom Pomagaczy. Niestety teraz okazuje się, że musimy poprosić o pomoc po raz drugi. 

Bez kontynuacji leczenia zostanie nam już tylko czekanie na dzień, w którym choroba oślepi nas całkowicie. Prosimy o pomoc jak matka i córka przerażone wizją całkowitej ślepoty, jak nastolatka, która chciałaby dorastać i żyć w „jasnym świecie”, jak bezradna matka samotnie wychowująca córkę. Jak ktoś, kto ma przed sobą wizję całkowitej ślepoty...

Kasia i Zuzia Richert

Aniridia to choroba, która wspólnie z wadami jej towarzyszącymi wyniszcza nasze oczy. Codziennie żyjemy w strachu przed tym, że któregoś dnia obudzimy się i zobaczymy już tylko ciemność. W tej chwili, „granicy” nie jesteśmy już w stanie  przesunąć bo Aniridia, krótkowzroczność, astygmatyzm, oczopląs i zaćma są w stadium na tyle zaawansowanym, że bez operacji stracimy wzrok!

Mamy bardzo poważną wadę wzroku, która na przestrzeni ostatnich miesięcy bardzo się pogłębiła i nadal postępuje. Niestety leczenie Aniridii oraz chorób towarzyszących jest bardzo skomplikowane i wymaga czterech zabiegów operacyjnych... Bez leczenia choroba zaprowadzi nas do całkowitej ślepoty. Boimy się, że z dnia na dzień będziemy musiały zrezygnować z dotychczasowego życia. I tak jest już coraz trudniej… Mama, jako pracownik poradni specjalistycznej zajmuje się rehabilitacją i fizjoterapią. Ja zaś staram się z całych sił, by poradzić sobie ze słabnącym wzrokiem w szkole. Choć bywa trudno, staram się nie rezygnować z moich pasji do tańca i zwierząt. Boimy się, że któregoś dnia stracimy to wszystko...

Chcemy, abyś poznał naszą historię, bo na tym etapie choroby nie jesteśmy już sobie w stanie same poradzić. Jesteśmy przerażone i bezsilne. Boimy się, że ślepota przyjdzie szybciej,  niż ratunek… Jeszcze niedawno myślałyśmy, że jedna operacja nam wystarczy. Niestety – życie bywa przewrotne. 

Kasia i Zuzia Richert

Kasia jest już po pierwszej operacji. Niestety – u Zuzi pojawiły się komplikacje. Okazało się, że pozostałości tęczówki są w ilości niewystarczającej do wykonania operacji. Nie było możliwości „naciągnięcia” tęczówki. Obecnie należy wykonać operację dużo droższą metodą! W przypadku Kasi, majowa operacja pierwszego oka początkowo powiodła się. Po kilku tygodniach od operacji pojawiły się jednak komplikacje. Niezbędne jest więc wszczepienie kolejnego implantu... Jesteśmy pełne nadziei, ale i strachu, ponieważ przed nami dalsza część batalii o wzrok, a do pokonania olbrzymia przeszkoda finansowa...

Prosimy o pomoc, bo tylko dzięki niej Mama nadal będzie mogła pomagać swoim podopiecznym  w przychodni rehabilitacyjnej. Pomoc, dzięki której mama nie straci pracy jako źródła naszego utrzymania. Dzięki której spełnię marzenie o zawodzie weterynarza... Dzięki której wreszcie przestaniemy się bać. Prosimy, nie zostawiajcie nas samych w tej walce...

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki