

Przeszłam nowotwór, by krótko po tym usłyszeć o PRZERZUTACH❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
PILNE❗️ U Kasi pojawiły się PRZERZUTY❗️Jej 8-letni synek potrzebuje mamy! Ratuj!
Kochani,
chciałabym podzielić się z Wami najnowszymi informacjami dotyczącymi mojego leczenia.
Wynik tomografu pokazał, że leczenie wątroby przynosi efekty. Zmiany nowotworowe się zmniejszyły. Niestety życie postanowiło doświadczyć mnie jeszcze bardziej. Lekarze zauważyli NOWE OGNISKA w węzłach chłonnych w jamie brzusznej... Oznacza to kolejną linię chemioterapii – która, jak wiadomo, nie pozostaje obojętna dla organizmu.Wypadają mi włosy, mam potworne mdłości, zgagę, zaparcia i jestem bardzo osłabiona. Dodatkowo od września 2024 roku, po operacji, utrzymuje się u mnie obrzęk limfatyczny lewej ręki. Raz jest mniejszy, raz większy, ale często bardzo utrudnia mi codzienne funkcjonowanie. Szukam lekarza, który mógłby wykonać operację zmniejszającą lub likwidującą ten obrzęk. Marzę o tym, żeby móc swobodnie wykonywać samodzielnie proste, podstawowe czynności.

Każdy dzień to dla mnie nowe wyzwania. To, jak będzie on wyglądał, zależy w dużej mierze od stanu ręki. Kiedy obrzęk jest mniejszy, potrafię sama się ubrać, ale gdy jest większy – nie jestem w stanie nawet ruszyć ręką i muszę prosić o pomoc męża. Bardzo źle się z tym czuję, bo zawsze byłam samodzielna.
Psychicznie też bywa coraz trudniej. Mam problemy ze snem, mniejszy apetyt i żyję właściwie od jednego wyniku badań do kolejnego. Codziennie ćwiczę z wykorzystaniem sprzętu, który udało mi się dzięki Wam zakupić, a oprócz tego uczęszczam na rehabilitację, podczas której mam wykonywany ręczny drenaż limfatyczny.
Największą siłę daje mi mój syn. Ma dopiero 8 lat. Muszę go wychować – tego się trzymam każdego dnia. Dziękuję Wam z całego serca za każde wsparcie, dobre słowo i obecność. Bez Was byłoby mi o wiele trudniej. Proszę, bądźcie ze mną dalej!
Kasia
Opis zbiórki
W 2021 roku przeszłam nowotwór piersi, chemioterapię, operację całkowitej mastektomii z rekonstrukcją, radioterapię i wycięcie wszystkich węzłów chłonnych. I to wciąż było za mało...
To była ciężka walka, jak każda z nowotworem. Choroba jest uparta, okrutna i naprawdę trudna do pokonania. Bo kiedy już wydaje się, że wszystko w porządku, ona wraca. Tak też było i u mnie.

We wrześniu 2024 roku okazało się, że mam przerzut na wątrobę. Choroba pokazała, że nie odpuszcza, ale ja również. Nie poddaję się i walczę dalej dla siebie, dla syna, dla męża.
Przeszłam cykl chemioterapii, jednak lekarze wskazali na konieczność przejścia immunoterapii i przeprowadzenia kolejnych badań kontrolnych. Niestety, tak jak leczenie pomogło na przerzuty, tak uszkodziło układ limfatyczny i od października 2024 borykam się z ogromnym obrzękiem ręki.

Mam nadzieję, że dalszy proces leczenia zadziała. Niestety, obrzęk limfatyczny ręki i ogromne koszty są nie do zniesienia.
Pomóc mi może tylko rehabilitacja, ale kolejki na NFZ są bardzo długie, a ja nie mogę czekać. Dlatego jeśli chcesz i możesz mi pomóc opłacić leczenie i wspomóc moją walkę z chorobą, będę Ci z całego serca wdzięczna.
Kasia
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa5 zł
- Milena20 zł
- Far100 zł
- arek20 zł