Kasia Szymańska, 44 lata

Nazywam się Kasia. Od lat zmagałam się z szeregiem wyzwań zdrowotnych, w tym ze szpiczakiem mnogim, ciężką osteoporozą i zespołem Fanconiego. Moja walka z chorobą stała się jeszcze trudniejsza, gdy podczas rehabilitacji doznałam złamania obu kości piętowych, co zmusiło mnie do korzystania z wózka inwalidzkiego. 

Jednak teraz pojawia się dla mnie nadzieja — możliwość ponownego stania na własnych nogach. Aby to osiągnąć, potrzebuję intensywnej, a co za tym idzie, kosztownej rehabilitacji i leczenia. Jest to wyzwanie zarówno finansowe, jak i emocjonalne.

Jestem tutaj, ponieważ potrzebuję wsparcia, aby móc spełnić swoje marzenie o powrocie do normalnego życia. Moim największym pragnieniem jest móc samodzielnie iść na spacer z moimi dziećmi. Każdy dzień jest dla mnie cenny, a czas, który mi pozostał, niepewny. Dlatego proszę Was o pomoc w tej trudnej podróży.