Katarzyna Załuska - zdjęcie główne

ENDOMETRIOZA chce mi odebrać największe marzenie! Szansę na zostanie mamą daje mi OPERACJA!

Cel zbiórki: Operacja leczenia endometriozy

Organizator zbiórki:
Katarzyna Załuska, 38 lat
Kraków, małopolskie
Endometrioza
Rozpoczęcie: 30 kwietnia 2025
Zakończenie: 1 lutego 2026
17 883 zł(37,36%)
Brakuje 29 990 zł
WesprzyjWsparły 223 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0808329
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0808329 Katarzyna
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Katarzynie poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Operacja leczenia endometriozy

Organizator zbiórki:
Katarzyna Załuska, 38 lat
Kraków, małopolskie
Endometrioza
Rozpoczęcie: 30 kwietnia 2025
Zakończenie: 1 lutego 2026

Opis zbiórki

Mam na imię Kasia, jestem nauczycielką i marzę o czymś bardzo zwyczajnym, ale dla mnie najważniejszym na świecie… o tym, by zostać mamą! Na co dzień uczę chemii w szkole podstawowej i każdego dnia widzę, jak wielką rolę może odegrać dorosły, który po prostu… słucha, wspiera, wierzy.

Wszystko zaczęło się na początku 2021 roku, kiedy w trakcie miesiączki poczułam ogromny ból po prawej stronie. Pojechałam na SOR, gdzie usłyszałam – „To zapalenie przydatków, a może nie... Może jednak jelita?”. Dostałam leki przeciwbólowe i wypis do domu. Jednak ból nie zniknął. No i tu ruszyła lawina...

Zaczęłam chodzić od lekarza do lekarza: ginekolog, gastrolog, neurolog, chirurg. Godziny spędziłam u fizjoterapeutów. Dostawałam leki albo słyszałam: „Taka Pani uroda. Jak Pani urodzi dziecko, to ból minie!”. Tysiące badań począwszy od tych najprostszych z krwi, po rezonans narządów wewnętrznych, tomograf jelita z sondą do żołądka, a ból, zamiast znikać, rozprzestrzeniał się coraz wyżej...

Zdarzały się momenty, kiedy ból pojawiał się, mimo że to nie był czas miesiączki. Za każdym razem inna diagnoza albo jej brak. Ogromne koszty wizyt i badań prywatnych, jakie poniosłam, by w końcu dowiedzieć się, gdzie leży przyczyna bólu. Bo jak wiadomo, czas oczekiwania na wizyty na NFZ wynosi lata, a ja nie mogłam dłużej żyć w bólu każdego dnia!

Katarzyna Załuska

Każdy kolejny miesiąc, kiedy zaczynała się miesiączka, był walką o przetrwanie. Traciłam przytomność, dostawałam leki, i tak w kółko! Dzień kiedy mogłam nie czuć bólu, był jak wygrana na loterii. Zaczęłam się do niego przyzwyczajać. Traciłam tak wiele, przestałam uczestniczyć nawet w zwyczajnych aspektach życia...

Mój stan psychiczny również bardzo się pogorszył, bo jak można czerpać radość, kiedy ból nie daje o sobie zapomnieć?! Dodatkowo codziennie zmagam się z problemami ze strony jelit – wzdęty brzuch, który wygląda jak balon, co powoduje, że nie czuje się komfortowo ani atrakcyjnie. Wiedziałam, że trzeba powiedzieć – koniec!

Katarzyna Załuska

2 lata temu trafiłam do specjalisty, który powiedział: „nie ma Pani typowych zmian endometrialnych, ale nie możemy tego wykluczyć”. Dostałam leki hormonalne, by zahamować miesiączkę. Na początku było w porządku. Jednak po roku ból powrócił! Wtedy zrobiłam rezonans pod kątem tej okropnej choroby. Kilka dni później usłyszałam – ENDOMETRIOZA! Do chwili obecnej przyjmuje leki hormonalne, które niosą za sobą wiele skutków ubocznych, co dodatkowo utrudnia normalne życie.

Endometrioza, to choroba, która nie tylko boli fizycznie – ona odbiera nadzieję, energię, plany i marzenia! A moim największym jest – zostać mamą. Mam u boku wspaniałego Partnera, który wspiera mnie w walce z tą chorobą i daje siłę każdego dnia! Chcemy stworzyć rodzinę i mieć dzieci.

Jednak by móc spełnić marzenia, muszę przejść operację. Niestety moje finanse przekraczają możliwości pokrycia jej kosztów. Mimo ogromnego konfliktu wewnętrznego, po rozpatrzeniu wszystkich możliwości zdecydowałam się założyć zbiórkę i prosić o pomoc.

Wszelkie formy wsparcia, w tym wpłaty i udostępnianie zbiórki, przybliżają mnie do dnia, w którym znów poczuję się jak przedtem, zanim choroba wdarła się w moje życie. Z góry dziękuję wszystkim dobrym ludziom za wpłaty i wszelkie wsparcie! Wierzę, że dobro wraca ze zdwojoną siłą.

Kasia

Wybierz zakładkę
Sortuj według