Katarzyna Zasuha, 5 lat

Kasia urodziła się zdrowa, waga i wzrost były prawidłowe. Szczęście nie miało granic. Wszystko przebiegało jak zwykle — co miesiąc ważono i mierzono wzrost Kasi. Niestety, kiedy Katiusza miała trzy miesiące, zaniepokoiliśmy się. Nasza córeczka nie mogła utrzymać główki... 

Natychmiast udaliśmy się do lekarza. Wykonano badania USG, RTG, MRI
i kardiogram. Specjaliści nalegali również na wykonanie analizy genetycznej
w amerykańskiej klinice. Wyniki genetyki potwierdziły ciężkie schorzenie genetyczne — SMA-1. 

Choroba postępowała, Katiusza przestała połykać, a jedzenie dostawało się do jej płuc, wywołując obustronne zapalenie. Wtedy wylądowaliśmy na oddziale intensywnej terapii, gdzie spędziliśmy 3,5 miesiąca.  

Na szczęście dzięki Waszej pomocy udało się uzbierać środki na terapię genową, która zatrzymuje cały postęp choroby. Kasia została uratowana! 

Nadal jednak konieczne jest prowadzenie intensywnej rehabilitacji. Będziemy zatem niezwykle wdzięczni za Waszą stałą pomoc. Z góry raz jeszcze Wam dziękujemy!

Rodzice Kasi