Nie jest za późno, by marzyć o sprawności... Pomóż mi!

Nawet nie wiem kiedy moja codzienność stała się udręką... Z bólem zasypiam i z bólem się budzę, ale to nie jest najgorsze. Najgorszy jest strach. Moja choroba postępuję, a niepewność, co mi odbierze, paraliżuje.

Od 7 lat choruję na ropne zapalenie żylaków. Rany na moich nogach otwierają się nie wiadomo kiedy, ani przez co... Kiedy tylko uda się wygoić jedną, za chwilę powstaje kolejna, jeszcze większa, jeszcze bardziej bolesna. Przez ból przestałem chodzić, przestałem właściwie funkcjonować. A przecież nie mogę zrobić sobie przerwy od życia... Biorę leki, które mają złagodzić moje cierpienie i ze wszystkich sił staram się o, chociaż namiastkę normalności. 

Ostatnia wizyta w centrum chirurgii specjalistycznej dała mi promyk nadziei - to operacja. Ten zabieg to moja szansa na ucieczkę od bólu! Jednak mimo że jest ona tak bardzo potrzebna, jest całkowicie poza moim zasięgiem... Bez niej moje choroby mogą posadzić mnie na wózku! Bez niej nie mam już szans na życie. Błagam, pomóż mi!

Kazimierz