Wygrać z białaczką, która zaatakowała młode życie❗️ Pomóż Kindze!

Leczenie onkologiczne, wizyty i konsultacje lekarskie
Zakończenie: 6 Marca 2023
Opis zbiórki
Młodzi ludzie sądzą, że będą żyć wiecznie i zawsze będą młodzi. Chcą korzystać z życia, brać je pełnymi garściami. I tak powinno być, mimo że czas upływa dla każdego tak samo. Ale nikt z nas nie sądzi, że jego życie skończy się w wieku dwudziestu kilku lat… Ja dziś już nie pamiętam, co oznacza beztroska młodości. Ja dziś walczę o życie i bardzo proszę o pomoc…
W lutym tego roku moje życie się zatrzymało. Codzienność, którą znałam i kochałam, zmieniła się na zawsze. Dlaczego padło na mnie? Dlaczego tak okrutna choroba zaatakowała mnie i chce zakończyć moje życie tak wcześnie? Przecież dopiero co zaczęłam studia! Liczyłam, że przede mną wspaniała przyszłość, dorosłość pełna przygód. Los jednak miał inne plany…
Zachorowałam na ostrą białaczkę szpikową. Diagnoza mnie przeraziła, ale wszystko działo się tak szybko, że nie miałam zbyt dużo czasu na rozpaczanie. Zaczęło się leczenie. Tylko osoby, które muszą zmagać się z rakiem wiedzą, jaka to ciężka, pełna bólu i strachu droga…
Liczyłam, że natychmiastowa reakcja da mi przewagę nad nowotworem. Przeszłam już chemioterapię i przeszczep szpiku. Teraz muszę zażywać duże ilości leków, na które zaczyna brakować mi pieniędzy... Są one konieczne, aby zapobiec ewentualnym powikłaniom i nawrotowi choroby. Jeden z nich kosztuje blisko 4000 złotych! Na kolejne opakowanie nie będzie mnie stać… Na pozostałe leki i leczenie wydaję kilkaset złotych miesięcznie. Oprócz tego wkrótce zacznę szereg różnych szczepień, które nie są refundowane…
Choć podstawowe leczenie wg protokołu jest refundowane, to za wiele leków, badań i innych chory musi płacić sam. A są to bardzo duże kwoty… Skąd na to brać?
Jestem studentką i moim jedynym źródłem dochodu jest renta rodzinna, która nie wystarcza na wszystko. Dlatego zdecydowałam się poprosić o wsparcie, choć to naprawdę niełatwe. Proszę, podaruj mi szansę na wygraną z chorobą! Pragnę żyć, liczę, że wiele dobrego przede mną. Choroba odebrała mi zdrowie, wiele miesięcy mojej młodości, ale ja wciąż mam siłę do walki! Pomimo ogromnego strachu, staram się z odwagą wchodzić w kolejny dzień. Za każdą pomoc bardzo dziękuję.
Kinga