Kinga Wencel, 13 lat

Kinga urodziła się z zaćmą wrodzoną. 

Przeszła już zabiegi usunięcia soczewek i plastyki źrenicy. Czekają ją jednak kolejne – korygujące zeza. Dodatkowo średnio co 6-12 miesięcy przechodzi kontrole w kierunku jaskry w znieczuleniu ogólnym.

Obecnie cierpi na oczopląs, zez i szpilkowe źrenice. Jej wada jest na tyle duża, że nosi okulary o maksymalnej mocy +12 na dal i +15 z bliska. Niestety nie ma możliwości wszczepienia soczewek. 

Kinga ma duże problemy z czytaniem i pisaniem. Podczas chodzenia i biegania wpada na różne przedmioty, bo ich nie widzi.

Dlatego aktualnie rodzice rozpatrują zakup pomocy optycznych. Koszt zakupu powiększalnika to ok. 15.000! Dodatkowo co parę miesięcy ma wymieniane okularki – progresy, których cena za każdym razem wzrasta.

Kinga potrzebuje dużo więcej pomocy, ale rodziców zwyczajnie na to nie stać. Zależy im, aby jej pomóc na tyle, by mogła żyć, chociaż w części jak inne dzieci.