Operacja serca skończyła się tragedią❗️Pomóż Klaudii walczyć o każdy dzień!

Leczenie i rehabilitacja Klaudii
Zakończenie: 25 Lutego 2024
Opis zbiórki
20 lat temu przeżyliśmy najbardziej dramatyczne chwile w naszym życiu... Klaudia trafiła na stół operacyjny. Jej chore serce musiało być operowane, w przeciwnym razie mogłoby przestać bić... Jako matka umierałam wtedy ze strachu. Nie wiedziałam, że nasz koszmar dopiero się zaczyna...
Każdy rodzic chce dla swojego dziecka jak najlepszego życia. Ja również wymarzyłam sobie takie dla Klaudii, niestety, los miał wobec niej inne plany... Od pierwszych chwili życie mojej córeczki to nieustanne wyzwanie. Nie wie, jak to jest wieść normalne życie, jak to jest być zdrowym człowiekiem. Klaudia urodziła się z wadą serca. Ma nadzastawkowe zwężenie tętnicy płucnej i aorty. Kiedy się o tym dowiedziałam, byłam zrozpaczona... Okazało się, że moja córeczka potrzebuje operacji, aby dalej żyć.
Wizja ciężkiej choroby położyła się cieniem na naszej codzienności... Pierwszą operację Klaudia przeszła w wieku trzech lat. Wydawało się, że wszystko będzie dobrze. Niestety, wada serca jest nieprzewidywalna... Chore serce znów zaczęło niedomagać. Gdy Klaudia miała 6 lat, okazało się, że jej stan jest tak zły, że musi przejść kolejną operację...
Bałam się, ale miałam nadzieję, że córeczka z tego wyjdzie. Niestety tak się nie stało. Klaudii przyszło zawalczyć o życie. Nigdy nie zapomnę strachu, jaki mi wtedy towarzyszył. Kiedy miałam nadzieję, że to już koniec, że wszystko, co najgorsze za nami, rzeczywistość okazała się zupełnie odwrotna. Dowiedziałam się, że moja córka nie wyzdrowieje. Że do końca życia będzie walczyć z niepełnosprawnościami. Serce Klaudii zostało uratowane, ale moje pękło na zawsze...
Operacje kardiologiczne obciążone są ogromnym ryzykiem... Mogą się nie udać, mogą zakończyć szeregiem powikłań, w tym nawet śmiercią. Niestety moja córeczka miała ogromnego pecha... Po operacji stan Klaudii zaczął się pogarszać... Pojawił się zator, doszło do niedotlenienia mózgu. Klaudia przeżyła, ale jej centralny układ nerwowy został uszkodzony. Dokładnie zniszczony został układ pozapiramidowy, który odpowiada za ruchy mimowolne...
Efektem tych ciężkich przeżyć, z którym zmaga się do dziś, jest pląsawica. Klaudia nie ma władzy nad ciałem, mimowolne ruchy, nad którymi nie jest w stanie zapanować, utrudniają jej wykonanie większości czynności... Ma zaburzoną koordynację wzrokowo-ruchową, a także problemy z pamięcią.
Klaudia jest rehabilitowana już ponad 20 lat. O wszystko, co zdrowym ludziom przychodzi bez wysiłku, ona musi walczyć... Osiągnęłyśmy już naprawdę dużo, zaczęła chodzić, mówić, połykać. Walczymy o namiastkę samodzielności i normalności.
Pragnę cały czas kontynuować rehabilitację, niestety jej koszty są coraz wyższe. Dlatego z całego serca proszę o pomoc. Moim marzeniem jest samodzielność córki, nie mogę pozwolić, by rozwój się zatrzymał, lub co gorsza, nastąpił regres.
Halina, mama Klaudii