Ratujemy młodą mamę przed śmiercią! Nie dajmy szansy rakowi!

3-miesięczna immunoterapia i leczenie wspomagające
Zakończenie: 20 Kwietnia 2020
Opis zbiórki
Moje życie od roku to prawdziwa huśtawka emocjonalna. Chciałabym bardzo móc tylko napisać, że w marcu ubiegłego roku zostałam mamą. Ale niestety, w szóstym miesiącu ciąży dowiedziałam się także, że mam raka tarczycy. Po poznaniu diagnozy nie wiedziałam co będzie ze mną, z dzieckiem, co dalej... Udało mi się utrzymać ciążę do końca i urodziłam zdrowego i pięknego synka.
Niestety moja radość szybko przekształciła się w smutek i łzy. Dwa miesiące po porodzie usłyszałam kolejną diagnozę: rak piersi najbardziej agresywna odmiana trójujemny. W momencie diagnozy miałam już przerzuty do kości. Aktualnie jestem po 4 różnych rodzajach chemii, które nie przyniosły skutku, gdyż żadna na mnie nie zadziałała.
W obecnej chwili mam zajęta również druga pierś, kości i liczne węzły chłonne. Możliwości leczenia dla mnie kończą się, dlatego też jestem zmuszona spróbować lekami nierefundowanymi. Ogromną szansą jest dla mnie leczenie wspomagane immunoterapią biologiczną. Takie leczenie jest poza zasięgiem finansowym mojej rodziny, ale się nie poddam, bo mam dla kogo żyć! Proszę Ciebie o pomoc!
Tak bardzo chciałabym zobaczyć, jak moje dziecko dorasta. Tak bardzo chciałabym, żeby synek pamiętał swoją mamę nie tylko ze zdjęć. Jeśli choroba okaże się silniejsza… Ach, nie chcę nawet o tym myśleć. Nie chcę sobie wyobrażać, jak bardzo on wtedy będzie szukał matczynej opieki i już nigdy jej nie znajdzie. Proszę, tu walka toczy się nie tylko o moje życie...
Klaudia