Zadbajmy o bezpieczeństwo nurków podczas akcji!

Jako nurkowie, schodząc pod wodę mamy do wykonania misję. Czasami jest to zbieranie śmieci, czasami dokumentacja zniszczeń akwenu, a czasami ratowanie bioróżnorodności poprzez sadzenie rafy koralowej. Każda taka misja wiąże się z niebezpieczeństwem, jakim jest choroba dekompresyjna. (DSC - ang. decompression sickness).

Aby jej uniknąć, wystarczy kontrolować ilość rozpuszczonego w tkankach azotu, co ułatwiają komputery nurkowe używane powszechnie przez nurków na całym świecie. 

Jesteśmy młodą, dopiero rozpoczynającą działalność organizacją pożytku publicznego. Skupiamy się na ochronie środowiska podwodnego; interesuje nas dobrostan rzek, jezior, mórz i oceanów; chcemy jak najpełniej przeciwdziałać zniszczeniom, jakich dokonuje człowiek i jego rabunkowa gospodarka.

Krótko mówiąc - schodzimy pod wodę, żeby chronić środowisko. Ostatnio uczestniczymy m.in. w Akcjach Sprzątania Świata, głównie tych podwodnych akcjach, organizowanych przez Fundację Nasza Ziemia, ale także w lokalnych inicjatywach.

Oczyszczamy polskie jeziora ze śmieci jako wolontariusze, nieodpłatnie, przy wykorzystaniu prywatnego sprzętu nurkowego członków fundacji CRRC, która sama takowego (jeszcze) nie posiada. Chcemy zakupić dwa komputery nurkowe dla Fundacji CRRC, aby nasi nurkowie byli bezpieczni podczas akcji. Nurek pod wodą oddycha mieszaniną tlenu i azotu, które podawane są z butli pod zwiększonym ciśnieniem równym ciśnieniu otaczającej wody (tym wyższym im głębiej nurek płynie). Zwiększone ciśnienie powoduje, że azot wnika do krwi i tkanek, gdzie rozpuszcza się jak w gazowanym napoju. Gdy nurek kończący nurkowanie wynurza się zbyt szybko, w tkankach powstają pęcherzyki azotu, które mogą spowodować zatory, niedotlenienie partii organizmu, czy rozerwanie tkanek. Pojawiające się objawy to zmiany skórne, bóle mięśni i stawów, duszności, nudności, wymioty, zawroty głowy, utrata przytomności, drętwienie, paraliż, a w skrajnych przypadkach nawet śmierć!

Aby zapobiec negatywnym skutkom dekompresji, konieczne jest spowolnienie wynurzenia, aby nagromadzony we krwi azot został usunięty z organizmu w procesie oddychania. W tym celu wykonuje się przystanki dekompresyjne wyliczone za pomocą komputera nurkowego, który noszony podczas nurkowania skrzętnie rejestruje czas i głębokość zanurzenia.

Dlatego z całego serca prosimy o wsparcie. Byśmy dalej mogli ratować środowisko wodne i robić to bezpiecznie. Bez ryzyka wystąpienia choroby dekompresyjnej. Każda złotówka ma ogromne znaczenie. Z góry dziękujemy!