Konrad Burchardt, 59 lat

Przez całe moje życie to tata się mną opiekował i wspierał w pokonywaniu kolejnych wyzwań. Dziś to on bardzo potrzebuje pomocy! 

28 stycznia 2025 roku tata przeszedł planowany zabieg kardiowersji. Wszystko zakończyło się dobrze i został wypisany do domu. Na drugi dzień doszło u niego do nagłego zatrzymania krążenia! Razem z mamą natychmiast podjęłyśmy się reanimacji. Następnie ratownicy zabrali tatę do szpitala, gdzie udało się ustabilizować jego stan. Niestety to nie był koniec! Kilka dni później nasz koszmar powrócił – ponownie zatrzymanie krążenia! Tym razem lekarze podjęli decyzję o wprowadzeniu taty w stan śpiączki farmakologicznej. Po wybudzeniu był przytomny, ale bez kontaktu... Od tamtej pory razem z mamą robię wszystko, by pomóc mu odzyskać dawną sprawność! 

Dziś tata bardzo potrzebuje opieki wielu specjalistów, dalszego leczenia i rehabilitacji. Niestety koszt, jaki się z tym wiąże stanowi dla nas ogromne wyzwanie. Dlatego dziś proszę o Waszą pomoc!

Aleksandra, córka Konrada