Konrad Wedeł - zdjęcie główne

Z klatki piersiowej naszego synka wycięto 7 guzów❗️Pomóż zatrzymać ból Konrada❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Konrad Wedeł, 3 latka
Bydgoszcz, kujawsko-pomorskie
Mnogie guzy ściany klatki piersiowej - stan po operacyjnym usunięciu wraz z fragmentami żeber, deformacja klatki piersiowej, skrzywienie kręgosłupa
Rozpoczęcie: 31 stycznia 2024
Zakończenie: 8 lutego 2026
9425 zł
WesprzyjWsparły 203 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0458273
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0458273 Konrad
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Konradowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Konrad Wedeł, 3 latka
Bydgoszcz, kujawsko-pomorskie
Mnogie guzy ściany klatki piersiowej - stan po operacyjnym usunięciu wraz z fragmentami żeber, deformacja klatki piersiowej, skrzywienie kręgosłupa
Rozpoczęcie: 31 stycznia 2024
Zakończenie: 8 lutego 2026

Opis zbiórki

Do dziś łamie nam się głos, gdy o tym opowiadamy. Gdy przypominamy sobie bezwładne ciało naszego kilkumiesięcznego synka, umieszczone na Oddziale Intensywnej Terapii. Gdy wspominamy, jak jego oddech uzależniony był od maszyny, która decydowała o jego życiu. Niestety już nic nie wymaże z naszych myśli tamtych chwil, które wydarzyły się naprawdę!

W klatce piersiowej naszego synka wykryto 7 GUZÓW różnej wielkości! Największy, liczący 7x5 centymetrów, miażdżył żebra Konrada i utrudniał pracę płuc! 

To koszmar przeżywany na jawie! Trzymając w rękach dokumentację medyczną i słuchając słów lekarza, zdaliśmy sobie wówczas sprawę, że oto przed nami najcięższe chwile!

Synek urodził się zdrowy i nic nie zapowiadało tragedii, która miała nadejść. Jednak, gdy dostrzegliśmy na jego ciele zmianę, poczuliśmy niepokój. Z jego klatki piersiowej wystawała kość!

Konrad Wedeł

Rozpoczęło się poszukiwanie odpowiedzi, a my trafiliśmy w samo oko cyklonu: liczne konsultacje medyczne, badania, konsylia lekarskie, aż w końcu nadszedł dzień, gdy postawiono ostateczną diagnozę... 

Nie byliśmy na to przygotowani. Choroba własnego dziecka zawsze jest stresująca, zwłaszcza gdy zagraża jego życiu. W naszym przypadku sytuacja była jeszcze bardziej dramatyczna, ponieważ trzeba było wyciąć nie jednego, ale aż siedem guzów! 

Zaplanowano dwie operacje, które z uwagi na inwazyjność, odbyły się przy udziale wielu różnych specjalistów, m.in. chirurga, onkologa, pulmonologa, neonatologa. Lekarz prowadzący przyznał, że jeszcze nigdy nie uczestniczył w operacji z udziałem tylu różnych specjalistów naraz!

Konrad miał tylko 6 miesięcy, gdy pierwszy raz znalazł się na bloku operacyjnym. Operacje miały ten sam przebieg: po zabiegu synek przebywał na OIOMie i utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej. Podłączony był do respiratora, który wyznaczał rytm kolejnego oddechu... 

Konrad Wedeł

Na szczęście udało się wyciąć wszystkie guzy, jednak nie odbyło się to bez komplikacji. Lokalizacja guzów sprawiła, że konieczne okazało się także usunięciu kilku łuków żebrowych. Po prawej stronie ciała Konrada, czyli tam, gdzie powinny znajdować się żebra, jest teraz dziura!

Ciało naszego synka utraciło naturalną stabilizację! Skutki są piorunujące: narządy wewnętrzne zmieniły swoją lokalizację i powstała bardzo zaawansowana skolioza. Już teraz kręgosłup Konrada układa się w charakterystyczną literę „S”. 

Najgorszy jest jednak ból całego ciała, który nie daje naszemu synkowi spać w nocy. Konrad krzyczy, a jego cierpienie jest naszym cierpieniem! 

Konrad Wedeł

Tylko rehabilitacja zmniejszy ból naszego synka i będzie skuteczną bronią w walce ze skoliozą. Jego maleńkie ciało jest jeszcze bardzo słabe i potrzebuje wyraźnej pomocy wykwalifikowanych specjalistów. 

Nie możemy dłużej patrzeć, jak Konrad krzyczy z bólu, a po jego policzkach ciekną łzy! To dla niego prawdziwa gehenna! Dlatego powstała ta zbiórka – aby uzbierać potrzebne środki na opłacenie rehabilitacja, która dzisiaj jest dla nas nieosiągalna! 

Jesteśmy rodzicami małego chłopca, który potrzebuje armii dobrych serc. Nie zmienimy już tego, co się wydarzyło, ale nadal mamy wpływ na przyszłość naszego ukochanego synka! Każda wpłata i udostępnienie zbiórki będzie dla nas realną pomocą, za którą już dziś dziękujemy! 

Rodzice Konrada

Wybierz zakładkę
Sortuj według