Ostatnie chwile na walkę z chorobą! Pomóż Kornelii!

Leczenie hormonem wzrostu, dojazdy
Opis zbiórki
Kornelka zawsze była malutka. Urodziła się zbyt wcześnie, więc myślałam, że szybko dogoni rówieśników. Ze względu na niewielką masę i wzrost córeczkę umieszczono w inkubatorze, gdzie była przez trzy miesiące. Niestety po urodzeniu Kornelia nie miała także odruchu ssania, dlatego karmiono ją sondą z mlekiem, które nie alergizuje. Ale to nie koniec – stan zdrowia córki niepokoił lekarzy, zaczęto więc wykonywać serię badań, diagnoza mnie przeraziła...
Kornelia cierpi na niskorosłość, niedobór masy ciała oraz wadę wzroku. Ponadto córce doskwiera też krzywy kręgosłup, który wymaga rehabilitacji. Oprócz tego nieprawidłowo umiejscowiły się w jamie ustnej zęby, gdyż są stłoczone, wymagają więc leczenia ortodontycznego, ponieważ córka ma niewyraźną mowę. Kornelia od urodzenia potrzebuje ciągłej opieki szeregu specjalistów.
Schorzenia, które od urodzenia towarzyszą córce oraz jej charakterystyczny wygląd powodują, że na każdym etapie swojego życia doświadcza stygmatyzacji. Nigdy nie miała przez to koleżanek ani kolegów. W szkole wielokrotnie doznawała przykrości – zamykała się wówczas w sobie i nie chciała nawet rozmawiać.
Dziś Kornelia ma 18 lat, mierzy jedynie 130 cm wzrostu, a waży zaledwie 21 kilogramy! Występujące latami problemy zdrowotne konsultowaliśmy z różnymi specjalistami, otrzymując za każdym razem informację, że organizm córki produkuje hormon wzrostu, natomiast odbywa się to bardzo powoli. Jednak – jak twierdzili lekarze – organizm sobie z tym poradzi i z czasem poziom hormonu wzrostu w organizmie sam się wyrówna. Córka osiągnie więc optymalny wzrost do swojego wieku. Tak się jednak nie stało. W końcu zaproponowano nam leczenie hormonem wzrostu jako jedyną nadzieję na poprawę wzrostu i wagi córki. Dla Kornelii oznacza to szansę na lepsze życie!
Jednak niestety mimo wyraźnej potrzeby nie jest to refundowana metoda leczenia. Zebranie pieniędzy pozostaje po stronie rodziny. Koszty natomiast są wysokie i przekraczają nasze możliwości finansowe. Ponadto – co istotne – kuracja hormonem wzrostu trwa latami, a rozpoczęcie leczenia wiąże się z koniecznością kontynuacji, na co finansowo nie jesteśmy przygotowani. Stąd zwracamy się z ogromną prośbą o pomoc w zbiórce pieniędzy na leczenie Kornelii. Zgodnie z zaleceniami specjalistów potrzebne jest pilne rozpoczęcie leczenia hormonem wzrostu, ponieważ córka skończyła już 18 lat. Jest to jedyna nadzieja na spełnienie wielkiego marzenia Kornelii!
Halina, mama