Zbiórka zakończona
Krystyna Borusiewicz-Sęk - zdjęcie główne

Udar zabrał sprawność, ale nie chęć życia... Pomóż Krysi!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Krystyna Borusiewicz-Sęk, 69 lat
Bożepole Wielkie, pomorskie
Udar niedokrwienny lewej półkuli mózgu z objawami afazji mieszanej i niedowładu połowicznego, niedrożność tętnicy szyjnej, hiperlipidemia, złamanie kręgosłupa
Rozpoczęcie: 12 października 2021
Zakończenie: 20 stycznia 2022
11 230 zł
Wsparło 106 osób

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0154153 Krystyna

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Krystyna Borusiewicz-Sęk, 69 lat
Bożepole Wielkie, pomorskie
Udar niedokrwienny lewej półkuli mózgu z objawami afazji mieszanej i niedowładu połowicznego, niedrożność tętnicy szyjnej, hiperlipidemia, złamanie kręgosłupa
Rozpoczęcie: 12 października 2021
Zakończenie: 20 stycznia 2022

Opis zbiórki

W lipcu tego roku wydarzył się koszmar, który do dziś tkwi w mojej głowie i nie wiem, czy kiedykolwiek będę w stanie się z niego uwolnić. Moja mama doznała rozległego udaru niedokrwiennego mózgu i przez trzy doby leżała sama w domu, bez pomocy, a nas dzieliły od niej setki kilometrów! Dopiero po tym czasie zaniepokojeni sąsiedzi weszli do jej mieszkania i wezwali pogotowie. 

To cud, że mama przeżyła! Po przetransportowaniu do szpitala zabrano ją na oddział neurologiczny, gdzie leżała jeszcze przez miesiąc. W międzyczasie zmienili się lekarze prowadzący i trudno było uzyskać jakiekolwiek informacje o dalszym leczeniu i opiece. To było jak błądzenie we mgle… Dopiero później poinformowano mnie, że mama nie została zakwalifikowana do dalszego leczenia na oddziale rehabilitacji neurologicznej. Wraz z wypisem ze szpitala wręczono nam skierowanie do zakładu opiekuńczo-leczniczego. 

Krystyna Borusiewicz-Sęk

Właśnie mija trzeci miesiąc od kiedy zdarzył się nasz dramat i drugi od kiedy mama przebywa w zakładzie opieki. W tym czasie zmarły dwie panie z jej pokoju, a ja nie mogę pozwolić na to, by mama podzieliła ich los! Po raz kolejny dostaliśmy odmowę refundowanej rehabilitacji neurologicznej,  ale przecież musimy coś zrobić! W ośrodku, w którym mama przebywa teraz, jest jedynie karmiona i przewijana. Z powodu pandemii nie mogę jej nawet odwiedzać tak często, jakbym chciała. 

Udar spowodował u mamy wiele długotrwałych konsekwencji m.in. prawostronny niedowład i afazję, która stopniowo zaczyna się cofać. Mama wszystko rozumie, wie, w jak straszliwej sytuacji teraz jesteśmy. Rehabilitacja jest teraz niezbędna! 

Chciałabym zabrać mamę do domu, ale bez intensywnej pracy fizjoterapeutycznej nie jest możliwe, że stanie ona na nogi lub chociaż w pewnym stopniu odzyska sprawność. Ja samotnie wychowuję syna i boję się, że nie poradzę sobie jednocześnie z intensywną opieką nad mamą. Jedyną szansą jest leczenie mamy w prywatnym ośrodku rehabilitacyjnym, jednak sama nie jestem w stanie dać jej takiej szansy... Proszę, pomóż nam!

Diana, córka

Wpłaty

Sortuj według

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj