

Udar zabrał sprawność, ale nie chęć życia... Pomóż Krysi!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
W lipcu tego roku wydarzył się koszmar, który do dziś tkwi w mojej głowie i nie wiem, czy kiedykolwiek będę w stanie się z niego uwolnić. Moja mama doznała rozległego udaru niedokrwiennego mózgu i przez trzy doby leżała sama w domu, bez pomocy, a nas dzieliły od niej setki kilometrów! Dopiero po tym czasie zaniepokojeni sąsiedzi weszli do jej mieszkania i wezwali pogotowie.
To cud, że mama przeżyła! Po przetransportowaniu do szpitala zabrano ją na oddział neurologiczny, gdzie leżała jeszcze przez miesiąc. W międzyczasie zmienili się lekarze prowadzący i trudno było uzyskać jakiekolwiek informacje o dalszym leczeniu i opiece. To było jak błądzenie we mgle… Dopiero później poinformowano mnie, że mama nie została zakwalifikowana do dalszego leczenia na oddziale rehabilitacji neurologicznej. Wraz z wypisem ze szpitala wręczono nam skierowanie do zakładu opiekuńczo-leczniczego.

Właśnie mija trzeci miesiąc od kiedy zdarzył się nasz dramat i drugi od kiedy mama przebywa w zakładzie opieki. W tym czasie zmarły dwie panie z jej pokoju, a ja nie mogę pozwolić na to, by mama podzieliła ich los! Po raz kolejny dostaliśmy odmowę refundowanej rehabilitacji neurologicznej, ale przecież musimy coś zrobić! W ośrodku, w którym mama przebywa teraz, jest jedynie karmiona i przewijana. Z powodu pandemii nie mogę jej nawet odwiedzać tak często, jakbym chciała.
Udar spowodował u mamy wiele długotrwałych konsekwencji m.in. prawostronny niedowład i afazję, która stopniowo zaczyna się cofać. Mama wszystko rozumie, wie, w jak straszliwej sytuacji teraz jesteśmy. Rehabilitacja jest teraz niezbędna!
Chciałabym zabrać mamę do domu, ale bez intensywnej pracy fizjoterapeutycznej nie jest możliwe, że stanie ona na nogi lub chociaż w pewnym stopniu odzyska sprawność. Ja samotnie wychowuję syna i boję się, że nie poradzę sobie jednocześnie z intensywną opieką nad mamą. Jedyną szansą jest leczenie mamy w prywatnym ośrodku rehabilitacyjnym, jednak sama nie jestem w stanie dać jej takiej szansy... Proszę, pomóż nam!
Diana, córka
Wpłaty
- Wpłata anonimowa10 zł
- Anonimowa Pomagaczka10 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Leszek Kuzborski200 zł
Walcz Krysiu, trzymam kciuki!
- Iga500 zł
Nadal trzymam mocno kciuki Diana, wierzę że mama stanie na nogi!