Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Dramat dziecka na onkologii❗️Chemia nie działa, Krzyś walczy o życie... Ratunku!

Krzyś Jaskulski
Cel zbiórki:

Leczenie onkologiczne, ratujące życie Krzysia i rehabilitacja

Organizator zbiórki: Fundacja Siepomaga
Krzyś Jaskulski
Ostrołęka , mazowieckie
Obwodowy niedojrzały guz neuroektodermalny
Rozpoczęcie: 10 Lipca 2020
Zakończenie: 7 Grudnia 2020

Rezultat zbiórki

Kiedy umiera ktoś bliski, brakuje słów. Kiedy umiera dziecko, brakuje tym bardziej...

7 grudnia 2020 roku otrzymaliśmy wiadomość o śmierci Krzysia. Niestety współczesna medycyna okazała się wobec choroby chłopca bezradna... Życie Krzysia zgasło wcześnie, zbyt wcześnie :(

Rodzinie chłopca składamy najszczersze wyrazy współczucia i łączymy się z nimi w bólu.

[*]

Opis zbiórki

Jestem zrozpaczoną, samotną mamą 10-letniego Krzysia. Synka, który jest moją siłą, motywacją i największą miłością. Synka, który walczy z bezwzględnym nowotworem ostatkiem sił... Krzyś ma raka, za sobą 9 operacji i 15 cykli chemii… Chemii, która już nie działa. Błagam o pomoc, bo tylko to mi już zostało…

Moment, w którym usłyszałam diagnozę Krzysia, był najgorszą chwilą mojego życia. Mój synek powinien mieć przed sobą całe życie. Tymczasem ma 10 lat i mierzy się ze śmiertelną chorobą! Tak bardzo chciałabym przejąć na siebie jego cierpienie. Pęka mi serce, kiedy widzę, jak bardzo jest słaby... Tak bardzo boję się o przyszłość… Każdy dzień przynosi coraz gorsze wieści.

Krzyś Jaskulski

Krzyś nigdy poważnie nie chorował, nie miał poważnych problemów ze zdrowiem… Nigdy nie sądziłam, że onkologia, szpital i dramat walki o życie przypadną mu w udziale… W lutym nagle zaczął skarżyć się na duszności. Strasznie kaszlał… Pojechaliśmy do szpitala. Tam przez 2 tygodnie trzymali synka na oddziale, lecząc go na zapalenie płuc… Gdyby od razu wykryli, że to nowotwór, może nie doszłoby do takiej progresji… Może sytuacja nie byłaby teraz tak dramatyczna, a stan Krzysia tak beznadziejny. Gdyby…

Po 2 tygodniach Krzyś został przewieziono do specjalistycznego szpitala. Okazało się, że na lewym płucku jest guz… 11 x 8 x 7 centymetrów – do takich monstrualnych rozmiarów urósł w ciele mojego synka. Każdy dzień zwłoki działał na niekorzyść Krzysia i sprzyjał rozwojowi raka… Gdy w końcu postawiono diagnozę, było bardzo późno… Krzyś czuł się wtedy bardzo źle, a nowotwór na jego płucu miał rozmiar dużego balona…

Nie było nawet czasu na rozpacz, trzeba było działać! Podjęliśmy leczenie w Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie obecnie przebywa Krzyś. Dostał bardzo agresywną chemioterapię, która miała doprowadzić do tego, że guz zmniejszy swój rozmiar i można będzie go wyciąć… Niestety chemia to tak silne leczenie, że unicestwia nie tylko nowotwór synka, ale cały jego młody organizm… Krzyś jest cieniem siebie.

Krzyś Jaskulski

Od ponad pół roku naszym domem jest oddział onkologii… Z 8 cykli chemioterapii zrobiło się 15 - niestety nowotwór okazał się zaciętym przeciwnikiem, wyjątkowo podstępnym i agresywnym. Krzyś co chwilę miał jakieś zabiegi, operacje… Niestety jedna z nich zakończyła się powikłaniami – syn ma niedowład, pojawiły się problemy z chodzeniem… Konieczna jest rehabilitacja.

Nie brakuje nam motywacji ani nadziei, brakuje nam już środków, żeby utrzymać leczenie i rehabilitację Krzysia na najwyższym poziomie. Na poziomie, który pozwoli nam pokonać nowotwór. Umieram ze strachu, co będzie dalej i co przyniesie jutro… Chemia w przypadku Krzysia już nie działa, zostaje radioterapia. Lekarze wspominają też coś o nierefundowanych lekach, sprowadzanych z Niemiec… Może być tak, że natychmiast będą potrzebne środki, żeby ratować życie mojego dziecka! Jestem samotną, niezamożną matką, której całe życie kręci się wokół dziecka w szpitalu – skąd ja je wezmę?

Krzyś jest bardzo słaby... Niczego innego nie chcę niż tego, by wyzdrowiał, by czekało go długie i szczęśliwe życie. Proszę, pomóż mi uratować moje dziecko!

Mama Krzysia

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki