Maleńki Krzyś kontra rak! Ta historia nie może się tak skończyć!

Pilne leczenie wznowy neuroblastomy w Barcelonie, dojazdy
Zakończenie: 5 Października 2023
Opis zbiórki
Błagamy Was o pomoc!
W naszej rodzinie w zeszłym roku wydarzyła się ogromna tragedia. U nieco ponad rocznego synka naszego kuzyna zdiagnozowano w listopadzie 2021 r. złośliwy nowotwór wątroby (MRT). Całą rodziną drżeliśmy wtedy o jego życie, jednoczyliśmy siły, by wspierać rodziców Szymusia w tej ciężkiej walce z chorobą. Niestety, potwór z jakim przyszło mu się zmierzyć, okazał się bardzo złośliwy i oporny na leczenie. Szymuś, w marcu 2022 r. mając zaledwie 18 miesięcy, po ciężkiej chemioterapii i licznych operacjach, przegrał tę walkę ;(
Cała nasza rodzina pogrążyła się w żałobie i smutku. Myśleliśmy, że już nic gorszego nie może się zdarzyć … Tymczasem niespełna pół roku później spadło na nas kolejne nieszczęście!
Jesteśmy młodymi rodzicami 4 letniej Dagmarki i 1,5 rocznego Krzysia. Do tych tragicznych wydarzeń z Szymusiem wiedliśmy w małej miejscowości koło Stargardu spokojne i normalne życie, z niewielkimi problemami jak każda przeciętna rodzina. Nasze dzieci rozwijały się prawidłowo, były zdrowe, szczęśliwe, beztroskie. Pod koniec czerwca Krzyś załącz gorączkować. Podejrzewałam ząbkowanie, ale po tragedii jaka wydarzyła się z Szymusiem, nie zwlekałam ani chwili, aby udać się z Krzysiem do lekarza. Krzyś dostał jeden antybiotyk, po tygodniu drugi, potem trzeci, czwarty … Gdy objawy nadal nie przechodziły, a Krzyś zaczął „przelewać” mi się przez ręce, dopiero wtedy zlecono morfologię, z której wyszła bardzo silna anemia – podejrzenie białaczki! W ten sposób w 26 lipca trafiliśmy w trybie pilnym do szpitala w Szczecinie. Wyniki krwi Krzysia były tak słabe, że wymagał natychmiastowego jej przetoczenia.
Nie wierzyłam, że to się dzieje naprawdę! Byłam sparaliżowana strachem! Ale najgorsze miało dopiero nadejść :( W szpitalu zrobiono Krzysiowi USG, które wykazało w jego brzuszku ogromnego guza! Zapadła decyzja o przeniesieniu nas z oddziału hematologii dziecięcej na oddział onkologii. Dokładnie ten sam, na którym pół roku wcześniej przebywał Szymuś! Ta wiadomość niemalże zwaliła mnie z nóg! Byłam dosłownie nieprzytomna ze strachu. Przypomniały mi się te wszystkie najgorsze momenty walki Szymusia, całe to piekło przez które przeszedł. Przestraszyłam się, że Krzyś mógł zachorować na ten sam nieuleczalny nowotwór, co Szymuś i że teraz stracimy naszego synka :(
Stan Krzysia był bardzo poważny, więc lekarze zdecydowali się na natychmiastowe podanie chemioterapii – na ślepo, podejrzewając tylko jaki to rodzaj nowotworu. W międzyczasie zrobiona została pełna diagnostyka. Badania wykazały guz wielkości 9x6x9 cm wywodzący się z prawego nadnercza, który nacieka na wątrobę i prawą nerkę, otacza aortę zstępującą oraz daje przerzuty do węzłów chłonnych, szpiku kostnego i kości głowy. Wtedy poznaliśmy diagnozę – NEUROBLASTOMA 4 STOPNIA.
Z jednej strony poczuliśmy ulgę, bo nie był to ten sam typ nowotworu, co u Szymusia. Z drugiej strony nie mogłam uwierzyć, że moje dziecko jest aż tak bardzo chore. Oddałabym wszystko, aby przejąć na siebie jego ból :(
Mając diagnozę mogliśmy wdrożyć odpowiednie leczenie. Krzyś co 10 dni przyjmuje chemioterapię, jest już po 4 cyklach, przestał odczuwać dolegliwości bólowe i jest reakcja guza – zmniejszył się z 9 cm na 5 cm i nie otacza już aorty!!! To daje ogromną nadzieję na wyleczenie! Poczuliśmy takie szczęście! Do czasu … Przyszły wyniki badań genetycznych z guza Krzysia, które wykazały obecność amplifikacji MYCN – co w połączeniu z wiekiem naszego synka i stopniem rozsiania nowotworu klasyfikuje go do grupy o dużym ryzyku i bardzo niekorzystnym rokowaniu na wyzdrowienie. Nawrót tej choroby to wyrok śmierci.
Niestety koszty leczenia nią za granicą są niewyobrażalnie duże, po prostu poza zasięgiem przeciętnych ludzi, poza naszymi możliwościami. Potrzebujemy 2 mln zł!!!
Dlatego już dziś zdecydowaliśmy się prosić o pomoc, otworzyć zbiórkę.
Czy uzbieramy w tym czasie niezbędną kwotę? Musimy wierzyć, że się uda! Musimy zrobić wszystko, aby uratować naszego malutkiego synka! Szczepionka pomogła tak wielu dzieciom z neuroblastomą, więc pieniądze nie mogą stanąć nam na drodze do uratowania Krzysia, nigdy byśmy sobie tego nie wybaczyli.
Błagamy Was ludzi o dobrych sercach – udostępniajcie naszą historię, dzielcie się nią wśród znajomych, będziemy wdzięczni za wszystkie, nawet te najdrobniejsze wpłaty. Nie zostawiajcie nas samych – prosimy!!!
Sandra, Łukasz, Dagmarka i Krzyś
–––––––
Obejrzyj reportaż o Krzysiu –> KLIK
Roczny Krzyś kontra rak! –> Wesprzyj Krzysia na Facebooku
Radioszczecin.pl –> KLIK