Szansa na lepszą przyszłość? Kontynuowanie leczenia! POMÓŻ!

Moim marzeniem jest usłyszeć, jak mój syn opowiada o swoich pasjach czy minionym dniu. Niestety nie wiem, czy kiedykolwiek będzie to możliwe. Okrutna diagnoza odebrała mojemu dziecku nie tylko zdolność mówienia, ale także pozostawiła na jego drodze szereg trudności. Proszę, pomóż mi zawalczyć o lepszą przyszłość dla Krzysia! 

Byłam taka szczęśliwa, że mój synek urodził się zdrowy. Nic się dla mnie bardziej nie liczyło! Gdy obserwowałam, jak z każdym kolejnym miesiącem się rozwija i nabywa kolejne umiejętności, czułam ogromną dumę! Nigdy nie zapomnę, jak pierwszy raz usłyszałam od niego słowo „mama”! Niestety, niedługo później wszystko się zmieniło…

Regres nastąpił nagle! Byłam załamana i bałam się o przyszłość mojego dziecka! Nie mogłam uwierzyć w to, co widzę! Krzyś nie tylko przestał się dalej rozwijać, ale tracił również te umiejętności, których do tej pory się nauczył. Układanki, z którymi wcześniej radził sobie bez większych problemów, stały się niemożliwym do wykonania zadaniem. Najgorsze było jednak to, że mój synek przestał mówić! 

Wtedy rozpoczęliśmy proces diagnostyczny. Specjaliści niedługo później postawili diagnozę – AUTYZM! Równocześnie zauważałam, jak stopniowo pojawiają się kolejne trudności. Wśród nich były m.in. problemy z nawiązywaniem relacji, utrzymywaniem kontaktu wzrokowego, komunikowaniem swoich potrzeb, a także wybiórczość pokarmowa. Co więcej, ogromną trudność zaczęły sprawiać Krzysiowi nawet najdrobniejsze zmiany – teraz jego codzienność musi się opierać na schematach i rutynie. 

Dlatego synek bardzo potrzebuje stałego wsparcia i opieki drugiej osoby. Obecnie uczęszcza również do przedszkola terapeutycznego, gdzie oprócz standardowych zajęć, realizuje także wielokierunkową terapię. Niestety niedawno pojawił się kolejny cios! Wyniki badań wykazały, że u Krzysia wystąpiła wada genetyczna! W związku z tym konieczne jest również przeprowadzenie dalszej diagnostyki, a także kontynuowanie leczenia. 

Niestety na naszej drodze pojawiła się kolejna bariera, której sama nie pokonam. Są to ogromne koszty, które cały czas rosną. Dlatego tak bardzo potrzebuję dodatkowej pomocy – Waszej! Już teraz z całego serca dziękuję każdej osobie, która wesprze nas w tej trudnej walce o zdrowie! 

Mama Krzysia