Krzysztof Dylewski - zdjęcie główne

Walczę z nieuleczalną chorobą już ponad ćwierć wieku... Proszę, czy możesz mi pomóc?

Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, wymiana pieca

Organizator zbiórki:
Krzysztof Dylewski, 51 lat
Rędziny
Stwardnienie rozsiane
Rozpoczęcie: 4 grudnia 2025
Zakończenie: 4 marca 2026
180 zł(0,85%)
Brakuje 21 097 zł
WesprzyjWsparło 7 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0873471
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0873471 Krzysztof
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Krzysztofowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, wymiana pieca

Organizator zbiórki:
Krzysztof Dylewski, 51 lat
Rędziny
Stwardnienie rozsiane
Rozpoczęcie: 4 grudnia 2025
Zakończenie: 4 marca 2026

Opis zbiórki

Nazywam się Krzysztof. Z problemami ze zdrowiem mierzę się już ponad ćwierć wieku, czyli przez większość swojego życia. W 1997 roku usłyszałem diagnozę, która zmieniła wszystko: stwardnienie rozsiane. To krótkie rozpoznanie wypowiedziane przez lekarza podzieliło moje życie na „przed” i „po”. 

Choroba krok po kroku odbiera mi sprawność, siłę i swobodę poruszania się. Codziennie uczę się z nią żyć, choć bywa to trudne i bolesne. Rehabilitacja to dla mnie coś więcej niż ćwiczenia. To szansa, by wstać, by zachować samodzielność, by nie oddać chorobie tego, co jeszcze mam. Niestety systematyczna terapia kosztuje więcej, niż jestem w stanie udźwignąć.

Nie jestem jednak w tym wszystkim sam.  Mieszkam z żoną, która sama zmaga się z problemami ze zdrowiem i porusza na wózku. Jesteśmy dla siebie nawzajem największym wsparciem, ale nasze siły i możliwości finansowe mają swoje granice.

A dziś stoimy przed kolejnym, bardzo pilnym wyzwaniem: musimy wymienić piec centralnego ogrzewania. Stary odmówił posłuszeństwa właśnie teraz, gdy temperatury spadają, a chłód wkrada się do domu. Boję się, że zima zapuka do naszych drzwi szybciej, niż uda nam się zebrać środki...

Proszę Was o wsparcie. Została mi już tylko nadzieja, że gdzieś tam, po drugiej stronie ekranu, jest ktoś, kto zechce wyciągnąć do mnie pomocną dłoń. Każda złotówka to nie tylko realna pomoc, ale i sygnał, że wciąż mam o co walczyć i dla kogo się podnosić. Z serca dziękuję za każdą okazaną dobroć, wsparcie i zrozumienie.

Krzysiek

Wybierz zakładkę
Sortuj według